Wysoka porażka Stomilu. Arka rozniosła “biało-niebieskich”

0
1115

Piątek 13-go maja na długo zapamiętają piłkarze i kibice olsztyńskiego Stomilu, bo ten dzień okazała się właśnie dla nich pechowy. Drużyna prowadzona przez Mirosława Jabłońskiego przegrała przed własną  publicznością z Arką Gdynia 4:0 (0:0). 

Bramki dla drużyny z Gdyni strzelali: Gastón Sangoy 55, Yannick Kakoko 57, Marcus Vinícius 64, Rafał Siemaszko 90.

Więcej o tym meczu w papierowym wydaniu Wiadomości Gazety Warmińskiej.

Składy:

Stomil: 82. Piotr Skiba – 18. Janusz Bucholc, 20. Piotr Klepczarek, 27. Tomasz Wełna, 3. Rafał Remisz – 6. Bartosz Bartkowski, 7. Paweł Głowacki, 5. Grzegorz Lech (68, 2. Rafał Śledź), 22. Tsubasa Nishi (83, 11. Karol Żwir), 8. Piotr Głowacki – 77. Paweł Łukasik (63, 12. Michał Trzeciakiewicz).

Arka: 13. Konrad Jałocha – 32. Przemysław Stolc, 29. Michał Marcjanik, 33. Alan, 23. Marcin Warcholak – 8. Marcus Vinícius (67, 19. Miroslav Božok), 6. Antoni Łukasiewicz, 20. Yannick Kakoko (77, 18. Rashid Yussuff), 10. Mateusz Szwoch (71, 11. Rafał Siemaszko), 7. Dariusz Formella – 17. Gastón Sangoy.

żółte kartki: Paweł Głowacki – Łukasiewicz.

Oto co mieli do powiedzenie trenerzy obydwu zespołów na pomeczowej konferencji prasowej:

Grzegorz Niciński, trener Arki:
– Pokazaliśmy dziś dobrą piłkę, po przerwie strzeliliśmy bramki po ładnych akcjach. Pokazaliśmy charakter, mimo awansu gramy dalej i staramy się wygrać Zagraliśmy na dobrym poziomie. Powiedziałem drużynie, że liga się kończy 5 czerwca. Przyjechaliśmy już wczoraj, żeby się lepiej zregenerować. Jesteśmy profesjonalistami i walczymy w każdym spotkaniu.
 
Mirosław Jabłoński, trener Stomilu:
– W pierwszej połowie przeciwstawiliśmy się potencjałowi Arki. Szkoda, że nie padła bramka po akcji Nishiego, może to by dodało skrzydeł. Druga połowa wyglądała, niestety, zdecydowanie gorzej. Przynajmniej dwa gole stracone, bo błędach, które nie powinny się przytrafić. Przed nami dwa bardzo ważne mecze. Naszym celem jest utrzymanie i musimy zrobić wszystko, żeby tego dokonać. Gratuluję trenerowi Nicińskiemu i Arce awansu, bo widać że jest to bardzo mocna drużyna.
 

BRAK KOMENTARZY