Urszula Pasławska, poseł na Sejm RP, Polskie Stronnictwo Ludowe- komentarz z Ulicy Wiejskiej

0
2510
Foto: (I, Kpalion)Sejm RP

Na Warmię i Mazury powrócą wędkarze

Urszula Pasławska, poseł na Sejm RP
Urszula Pasławska, poseł na Sejm RP

Nasz piękny region nie jest niestety rajem dla wędkarzy. Mam nadzieję, że wkrótce znów taki będzie, także za sprawą tworzonego przeze mnie zespołu parlamentarnego. 

Najwyższy czas zakończyć fatalne praktyki gospodarstw rybackich, których skutki zna każdy polski wędkarz. Kiedy do  jezior wrócą ryby, na Warmię i Mazury wrócą miłośnicy połowów, a wraz z nimi wyższe dochody z turystyki?. Smutna prawda jest taka, że gospodarstwa rybackie prowadzą gospodarkę rabunkową, bo liczy się dla nich tylko zarobek. Zlecają niekontrolowane odłowy w okresie tarła. Przetrzebionych wód wystarczająco nie zarybiają, bo to są koszty, a ryb w jeziorze przecież nikt nie policzy. Nikt ich nie kontroluje, bo same zlecają i płacą za tak zwane operaty rybackie. Tak więc w bandycki sposób zarabia grupa ludzi, a polscy wędkarze jeżdżą łowić do Szwecji, albo na Słowację. Traci na tym turystyka i tracą przedsiębiorcy.

Są jednak szanse, że wkrótce wędkarze wrócą na Warmię i Mazury. Właśnie tworzę zespół parlamentarny, który – mam nadzieję – ukróci rabunkową gospodarkę na jeziorach. Napisałam interpelację do ministrów rolnictwa i środowiska, prosząc m.in. o odpowiedź na pytania, czy i jak kontrolowane są procesy odłowu oraz zarybienia, a ile rocznie wpływa do kasy państwa z tytułu kar za łamanie prawa? Na pewno trzeba zmienić obowiązujące prawo. Wprowadzić wysokie kary za rabunkowe połowy, równie wysokie dla kłusowników, a kompetencje uzgadniania operatów rybackich przyznać jednostkom samorządu terytorialnego. Być może trzeba będzie na części jezior zrezygnować z odłowów gospodarczych,  ale pewne  jest jedno – nie można dłużej tolerować tych praktyk.

BRAK KOMENTARZY