W programie „Stan wyjątkowy” Paweł Kukiz zapytany o rok rządu Beaty Szydło mówił – W ustroju funkcjonującym obecnie w Polsce ciężko jest oceniać premiera. Korzyści z tego ustroju mają tylko urzędnicy i klany partyjne. W kwestii realizacji obietnic wyborczych, w tym programu 500+, podkreślał, że pomoc rodzinom jest niezbędna, ale powinna opierać się na systemie ulg podatkowych dla rodzin, a nie rozdawnictwie. – Sam program jest potrzebny, ale nie w obecnej formie. Przywracanie godności rodzinom jest bardzo potrzebne, ale nie ma takiego rządu który ma swoje własne pieniądze. Żeby komuś dać musi komuś zabrać – mówił.
Lider ugrupowania po raz kolejny podkreślał, że nazywanie Kukiz’15 „przybudówką PiS” jest ogromnym nieporozumieniem – Nie daliśmy wotum zaufania rządowi PiS. Nie zaakceptowaliśmy budżetu PiS – ani poprzedniego, ani tego na rok 2017 – mówił w rozmowie z Andrzejem Stankiewiczem. Paweł Kukiz dodał również, że projekty ustaw zgłaszane przez Kukiz’15 są przez rządzących regularnie spychane do sejmowej zamrażarki – POPiS ręka w rękę odrzucił nasz projekt likwidacji subwencji partyjnych. Podobnie było z ustawą o likwidacji gabinetów politycznych, które pochłaniają aż 500 mln rocznie z kieszeni podatników – stwierdził. Dodał również, że PiS będąc w opozycji do poprzedniego rządu sam złożył podobny projekt, a dziś go odrzuca. – Teraz są u władzy i odrzucają zgłoszony przez nas, niemal taki sam, projekt. Przeczą sami sobie. To tak jakby odrzucili swoją własną ustawę. Dla nich punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – podsumował.
Kukiz’15 nieustannie dąży do zmian ustrojowych w Polsce, zdaniem lidera ugrupowania bez zmiany systemu, nie ma szans na poprawę życia obywateli. – My w Polsce, w debacie publicznej zbyt często schodzimy z tematów istotnych, na tematy zastępcze. A, że Polska jest już bardzo tym zmęczona, to powinniśmy chyba wreszcie zmienić myślenie – mówił.
