Rynek nieruchomości wciąż się ochładza

0
285

W 2023 roku rynek nieruchomości dostosowuje się do nowych realiów, w których popyt i podaż się ustabilizują, ale na niższych poziomach transakcji będzie mniej, a czas na znalezienie kupca się wydłuży – wynika z prognoz pośredników, które odzwierciedla ostatnia edycja indeksu INPON publikowanego przez Nieruchomosci-online.pl.

Agenci są też zgodni w prognozach dotyczących cen nieruchomości w I kwartale br.  Zdecydowana większość uważa, że nie wzrosną one w żadnym segmencie rynku. 

– Tym, który ma obecnie najlepsze perspektywy i największe szanse na rozwój w kolejnym kwartale, jest obecnie segment najmu  nie tylko kawalerek, ale i większych mieszkań wskazuje ekspertka portalu Alicja Palińska. 

Ochładzanie rynku

– Rynek nieruchomości w dalszym ciągu się ochładza. Od II kwartału 2022 roku, kiedy nastąpiło załamanie akcji kredytowej i załamanie się popytu, mamy też coraz bardziej negatywne nastroje wśród pośredników, którzy obsługują transakcje kupna, sprzedaży i najmu nieruchomościami. I po IV kwartale ub.r. najnowsze wyniki naszego badania wśród pośredników wskazują właśnie na dalsze ochłodzenie – mówi Alicja Palińska z działu analiz portalu Nieruchomosci-online.pl.

Indeks nastrojów pośredników nieruchomości (INPON) to wskaźnik cyklicznie publikowany przez Nieruchomosci-online.pl. Jest barometrem atmosfery na rynku opartym na opiniach agentów z całej Polski. Ostatnia edycja tego badania, przeprowadzona w ostatnim kwartale 2022 roku, zakończyła się kolejnym z rzędu, choć niewielkim spadkiem. Wartość indeksu spadła o 0,6 pkt, do poziomu 46,60 na 100 pkt.

– Co dość istotne, wartość tego indeksu utrzymuje się poniżej 50 pkt, czyli poniżej granicy optymizmu, co nie jest dobrą prognozą na kolejny kwartał – mówi ekspertka.

Spośród ośmiu badanych segmentów rynku nieruchomości cztery zanotowały wzrost, a cztery spadek subindeksu INPON w porównaniu do III kwartału 2022 roku. Najwyżej ocenianą kategorią był po raz kolejny najem, który co prawda nie jest już tak rozgrzany jak jeszcze w połowie ubiegłego roku, ale wysoki popyt na tym rynku wciąż napędzają przyjezdni zza wschodniej granicy oraz osoby, które nie mają wystarczającej zdolności kredytowej i nie stać ich w tej chwili na kupno własnego mieszkania. Niewielką poprawę odnotowały również subindeksy kawalerek i większych mieszkań oraz domów i działek na sprzedaż. Z drugiej strony wartość INPON w dół ciągną lokale biurowe i usługowe.

Takie są prognozy

– Prognozy dotyczące aktywności kupujących raczej nie są pozytywne. W najbliższym czasie nie ma niestety perspektyw na to, aby ta aktywność się zwiększyła. W tej chwili mamy też czas oczekiwania na obniżenie bądź podniesienie stóp procentowych, co dodatkowo wstrzymuje kupujących – mówi Alicja Palińska. – W przypadku sprzedających prognozy pośredników mówią z kolei o zwiększeniu podaży i liczby ofert w każdym segmencie rynku, czyli od mieszkań po domy i działki. Natomiast nie spodziewałabym się wyprzedaży, pojawiania się wysypu nieruchomości w obniżonych cenach w sytuacji, kiedy właściciele będą zmuszeni do transakcji i ulegną presji kupujących na obniżki. Oczywiście takie okazje będą się pojawiać, ponieważ kończy się sezon wakacji kredytowych, więc należy obserwować rynek, szukać takich ofert. Jednak one nie będą liczne.

W ocenie pośredników w 2023 roku rynek dostosowuje się do nowej rzeczywistości, w której popyt i podaż się ustabilizują, ale na niższych poziomach, transakcji będzie mniej, a czas na znalezienie kupca się wydłuży.

Jak będą kosztować mieszkania?
Agenci są też zgodni w prognozach dotyczących cen nieruchomości w I kwartale 2023 roku – zdecydowana większość uważa, że nie wzrosną one w żadnym segmencie. Ceny kawalerek powinny się ustabilizować (takiego zdania jest 47 proc. pośredników), w segmencie działek budowlanych spodziewane jest utrzymanie obecnych stawek (43 proc. głosów). W przypadku większych mieszkań mogą nieznacznie spaść, ale największe szanse na spadki cen pośrednicy dostrzegają w domach jednorodzinnych (64 proc.) i większych mieszkaniach (61 proc.), przy tym te przewidywania dotyczą raczej niewielkich korekt niż gwałtownych obniżek.

ŻRÓDŁO: Newseria

BRAK KOMENTARZY