W ostatnim czasie klaruje się sytuacja kadrowa w zespole Warmii Energa Olsztyn. Klub poinformował o odejściu ważnego ogniwa w swojej grze: skrzydłowego Mateusza Kosmali, który był na wypożyczeniu z MMTS Kwidzyn.
Warmia zabiegała o nową umowę, jednak wobec zainteresowania klubu z PGNiG Superligi postanowiono wesprzeć decyzję zawodnika, który będzie mógł się rozwijać w najwyższej klasie rozgrywek. Kosmala dołączył do Macieja Fabianowicza, którego dobra gra w zespole z Olsztyna pod okiem Jarosława Knopika przyniosła awans w postaci zaproszenia do gry w Gwardii Opole (PGNiG Superliga) oraz Mateusza Gawrysia, który przed sezonem zasilił ekipę Pogoni Szczecin.
Działacze Warmii mają odpowiedź na odejścia. Pierwszym z anonsowanych zawodników jest młody i utalentowany bramkarz, wychowanek ASPR Zawadzkie. Cezary Kaczmarczyk został przedstawiony kibicom jako absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kielcach, gdzie jego grę podpatrywali: trener reprezentacji, Patryk Rombel oraz legenda polskiej piłki ręcznej, Sławomir Szmal. Dobre recenzje zaowocowały kontraktem w Olsztynie, gdzie 19-latek powalczy o pozycję między słupkami z Danielem Makowskim (potwierdzona nowa umowa) i zapowiadanym trzecim bramkarzem, również młodego pokolenia.
Ponadto trener Knopik uchylił rąbka tajemnicy, informując że klub formalizuje rozmowy z dwoma rozgrywającymi. Kolejną rozważaną opcją jest zatrudnienie leworęcznego rozgrywającego, który mógłby wzmocnić drugą linię olsztyńskiej ekipy. W nowej kadrze nie powinno zabraknąć także zawodników pochodzących z regionu. Przypomnijmy, że przed końcem sezonu na 3 lata umową z klubem związał się Jakub Kozłowski, wychowanek Szczypiorniaka Olsztyn. Działacze i trener konsekwentnie starają się stawiać na młodych i utalentowanych graczy, nie omijając „własnego podwórka”.
Dużą niewiadomą jest zdrowie Szymona Hegiera. Rehabilitujący się po artroskopii barku kołowy chciałby wrócić na parkiet. Władze klubowe bardzo liczą na Szymona, który w ostatnich sezonach poczynił postępy i do gry w defensywie dołączył dobrą grę w ataku. Czas pokaże, czy ambitny zawodnik dojdzie do pełnej sprawności po trzeciej operacji.
