Leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych walczą z kłusownikami.
Kłusownicy są prawdziwą zmorą zwierząt i leśników. Nie ma praktycznie miesiąca, by nie natrafiono na zastawione pułapki.
Pokazały to ostatnie działania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Tym razem w Nadleśnictwie Zaporowo w powiecie braniewskim.
– W ramach ogólnopolskiej akcji „Wieniec” tylko na terenie Nadleśnictwa Zaporowo strażnicy leśni wspierani między innymi przez strażników z Dobrocina zlikwidowali osiem wnyków – informuje Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Dodaje, że akcja jest kontynuacją działań podjętych w poprzednich latach, kiedy m.in. myśliwi i funkcjonariusze służb porządkowych wspierali leśników podczas poszukiwań nielegalnych wnyków.
– Utrzymujące się zagrożenie kłusownictwem, w tym wnykarstwem, wymaga zdecydowanych i solidarnych działań prowadzących do ujawniania sprawców tych czynów – podkreśla Pietrzak.
Leśnicy przypominają, że obecnie liczba likwidowanych wnyków na terenie olsztyńskich lasów kształtuje się w granicach do 200 sztuk rocznie. Od 2007 r. na terenie olsztyńskich lasów udało się zlikwidować 4 tys. takich pułapek.
– Nie zawsze wiadomo, kto zakłada wnyki, a ujęcie sprawcy na gorącym uczynku jest niezwykle trudne – każdy złapany kłusownik to dla nas mały sukces. Zasadą jest, że ten proceder rośnie wraz ze wzrostem bezrobocia – zaznacza rzecznik RDLP w Olsztynie.
– Natomiast praktyka wskazuje na lokalny charakter występowania, często jest to forma tradycji przekazywana z ojca na syna.
Po ustaleniu i złapaniu osoby, która zajmuje się kłusownictwem, najczęściej problem zanika, czasem na kilka lat.