500 złotych mandatu otrzymał mieszkaniec Ełku, który zadzwonił pod numer alarmowy ze zgłoszeniem o kradzieży portfela. Oskarżał o to swoją sąsiadkę.
Pod numer alarmowy w czwartek (16.03.2023) zadzwonił mężczyzna, który poprosił o przyjazd patrolu w sprawie kradzieży jego portfela. Mężczyzna w rozmowie z policjantami wskazał, że to jego sąsiadka ukradła mu portfel, a on żąda od policjantów, żeby mu go szybko odzyskali.
Jednak funkcjonariusze ustalili, że 50-latek zanim posądził o kradzież sąsiadkę, to nawet nie zaczął szukać swojej zguby i nie sprawdził, gdzie może być ten portfel. Interweniujący policjanci szybko to ustalili – mężczyzna miał go w kieszeni spodni.
Za wywołanie niepotrzebnej czynności został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Policjanci oprócz tego, że wystawili mu mandat, to polecili mu przeprosić swoją sąsiadkę. Mężczyzna wyraził skruchę i przeprosił kobietę za swoje bezpodstawne oskarżenie.