Stomil Olsztyn zaprezentował się bardzo dobrze, podczas pierwszego, po przerwie zimowej meczu ligowego. Warto się więc zastanowić, czy Stomil będzie w stanie włączyć się do walki o miejsce w ścisłej czołówce.
Stomil wygrał z Odrą Opole 4:2. Olsztynianie przez większą część meczu mieli pełną kontrolę nad spotkaniem. Nie było zagrożenia odnośnie wyniku. Z pełnym uznaniem można mówić o formie olsztyńskich piłkarzy. Obawy przed tym meczem były, ponieważ końcówka poprzedniej rundy była bardzo słaba. Wiele osób zwalniało już trenera, ale ten dostał szansę, żeby spokojnie przepracować okres przygotowawczy i ta praca przynosi efekty.
Oczywiście nie można popadać w huraoptymizm, ponieważ w tym pierwszym meczu, Stomil mierzył się z jedną z najgorszych drużyn tego sezonu. Do prawdziwej oceny formy trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni. Powody do optymizmu jednak są. Stomil dysponuje sporą kadrą i wreszcie jest duża rywalizacja o miejsce w kadrze.
Warto zaznaczyć, że w tym pierwszym spotkaniu, w pierwszym składzie nie zagrali m.in. Grzegorz Lech, Wiktor Biedrzycki czy Wojciech Hajda. Są to zawodnicy, którzy stanowili o sile olsztyńskiej drużyny w poprzedniej rundzie. Teraz dwaj pierwsi stracili sporą część przygotowań ze względu na kontuzje i wydaje się, że będzie im trudno wskoczyć do składu, ponieważ ich następcy zaprezentowali się dobrze. Hajda natomiast przegrywa obecnie rywalizację z Jakubem Tecławem.
Widać więc, że rywalizacja o miejsce w składzie jest bardzo duża. Dobrze w meczu z Odrą zaprezentował się Sam Van Huffel, który strzelił jedną z bramek. Szukał on często gry, schodził po piłkę i starał się brać częsty udział w jej rozegraniu. Holender zanotował jednak w tym spotkaniu kilka strat, ale nie ulega wątpliwości, że im dłużej będą trwały rozgrywki, tym lepiej będzie on wyglądał na boisku. W obwodzie jest jeszcze dwóch holenderskich piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny, tuż przed rozpoczęciem rozgrywek, i na pewno będą stopniowo włączani do składu.
Sytuacja kadrowa klubu daje nadzieje, że Stomil włączy się do walki o pierwszą szóstkę. Obecnie olsztynianie są na dziesiątym miejscu, ale tracą tylko dwa punkty, do będącej na piątej miejscu, drużyny GKS Jastrzębie. Jak mówi polskie przysłowie “Jedna jaskółka wiosny nie czyni”, ale Stomil dał pozytywny sygnał. Na pewno za kilka kolejek będziemy mądrzejsi, odnośnie tego, o co Stomil będzie walczył w tym sezonie.