Czy w olsztyńskim klubie kiedyś będzie spokojnie? Wydaje się, że nie. W sobotę klub ogłosił, że nowym trenerem został Artur Derbin. Jak teraz jednak się okazuje, trener wcale nie podpisał jeszcze kontraktu, tylko dalej negocjuje go z prezesem Mariuszem Borkowskim.
Artur Derbin to czterdziestoletni trener, który w ostatnim czasie pracował w Zagłębiu Sosnowiec i Chojniczance Chojnice, czyli w zespołach z czołówki pierwszej ligi. Wydawało się, że wybór właśnie jego na trenera Stomilu Olsztyn, może okazać się strzałem w dziesiątkę. Okazało się jednak, że pomimo tego iż klub oficjalnie ogłosił jego zatrudnienie, to trener wcale kontraktu jeszcze podpisał.
W poniedziałek piłkarze rozpoczęli treningi przed nowym sezonem, jednak pierwszy trening, a w zasadzie rozruch odbyli pod wodzą Sylwestra Wyłupskiego, ponieważ trener Derbin dalej negocjował z Mariuszem Borkowskim warunki nowego kontraktu. Niby negocjacje zmierzają w dobrym kierunku, ale tak naprawdę nikt nie wie czy Artur Derbin zostanie nowym trenerem czy też nie. Stomil traci w ten sposób bardzo cenny czas, ponieważ teraz już powinno się podpisywać kontrakty z nowymi zawodnikami, a na razie o żadnych wzmocnieniach nie słychać.
Co więcej dwóch zawodników już oficjalnie zmieniło barwy klubowe. Do Pogoni Siedlce udali się Jarosław Ratajczak i Arkadiusz Czarnecki, w tym samym kierunku podążyć ma Łukasz Jegliński. Wiadomo również, że klub opuści Patryk Kun, który obecnie przebywa na testach w Arce Gdynia i zbiera dobre recenzje. Nikłe szanse na pozostanie w klubie są również w przypadku Tsubasy Nishiego, a i jeszcze kilku zawodników zastanawia się nad swoją przyszłością.
Tu należy zadać pytanie co dalej ze Stomilem? W tym momencie bardzo trudno na to pytanie odpowiedzieć, bo scenariuszy jest dużo. Jeden z nich wygląda tak, że olsztyński klub będzie musiał rozgrywać pierwszoligowe spotkania młodym, niedoświadczonym składem, ponieważ zawodnicy raczej nie będą lgnęli do klubu, w którym roi się od problemów. Często w przypadku Stomilu mówi się, że trzeba poczekać i wtedy dowiemy się, jak sytuacja się rozwinie i teraz niestety jest tak samo. Jednak czas nie jest sprzymierzeńcem Stomilu, ponieważ zawodnicy sami się do sezonu nie przygotują…