Warmia Energa Olsztyn, chce podtrzymać dobrą passę

0
1838
Fot. Artneo Studio (fot. Radosław Walaugo)

Warmia Energa Olsztyn zmierzy się z KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Mecz w ramach 6. kolejki spotkań rozegrany zostanie w dniu 14 października 2017 (sobota) o godz. 15:30.

Olsztynianie, po dwóch porażkach w meczach wyjazdowych (1. kolejka: z Sokołem Kościerzyną 19:22; 3. kolejka: z SMS Gdańsk 23:25) odnotowali serię dwóch okazałych zwycięstw (na inaugurację spotkań w Olsztynie przeciwko Orlen Wiśle II Płock 29:18 oraz na wyjeździe przeciwko Gwardii Koszalin 20:30). Wydaje się, że frycowe Warmiacy mają już za sobą, chociaż asystent trenera i lider zespołu Marcin Malewski podkreśla, że blisko połowa zespołu wciąż uczy się gry w I lidze, stąd forma jest wciąż pewną niewiadomą.

Co ciekawe, poziom ligi bardzo się wyrównał, na co wskazują wyniki spotkań po pięciu kolejkach. „Ofiarą” tego jest m.in. Pomezania Malbork. Odwieczny rywal olsztynian i pretendent „do pudła” zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Dlatego żadnego rywala w tym sezonie nie można lekceważyć i podobnie będzie w najbliższej potyczce trzeciej ekipy poprzedniego sezonu z beniaminkiem z Zielonej Góry.

Rywal sobotniego meczu to zwycięzca rozgrywek II ligi, który szturmem zdobył pierwsze miejsce w swojej grupie rozgrywkowej. W obecnym sezonie Akademicy mają na koncie trzy wygrane, z GKS Żukowo, Nielbą Wągrowiec i właśnie wspomnianą Pomezanią. Co ciekawe, w dwóch meczach o zwycięstwie decydowały rzuty karne, które od tego roku rozgrywane są w przypadku remisu w regulaminowym czasie. Ofensywnymi liderami sobotnich gości są: Marcin Jaśkowski (24 trafienia/5 meczów) i Cyprian Kociszewski (20/5).

Zespół charakteryzuje się zgraniem i długą grą w ataku, dlatego szczególnie ważna będzie koncentracja w obronie i niedopuszczenie do narzucenia swojego rytmy gry rywalom. Na szczęście poprawia się nieco sytuacja w obozie Warmii Energa. Do treningów wrócił już młody Kacper Kłodziński. Pomimo urazu na pewno zagra Daniel Żółtak. Problemem może być natomiast przebyta choroba przez Wojciecha Golksa, który dopiero od czwartku rozpoczyna treningi. Dalej na ławce kontuzjowanych jest Michał Krawczyk, który leczy kontuzję od okresu przygotowawczego.

 

BRAK KOMENTARZY