Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Olsztyna, radni dali zielone światło prezydentowi Olsztyna na rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Do sprzedaży klubu jednak jeszcze daleka droga.
Jeżeli chcemy dobrze przyjrzeć się sprawie, to najpierw trzeba uściślić pewne fakty. Radni wczoraj nie zdecydowali o zbyciu akcji Stomilu Olsztyn, ale na razie zdecydowali o tym, że Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna może rozpocząć rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Decyzja o całkowitym zbyciu akcji nastąpi wtedy, gdy już te rozmowy zakończą się powodzeniem.
Oznacza to, że Stomil Olsztyn może czekać długa droga zanim trafi w prywatne ręce. Oficjalnie wiemy, że złożone zostały dwie oferty, a jeszcze w tym tygodniu mają odbyć się rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Dla olsztyńskiego klubu niezwykle ważne jest to, żeby rozmowy te jak najszybciej zakończyły się powodzeniem, ponieważ Stomil ma niezwykle mało czasu, żeby zbudować kadrę na drugą część sezonu.
Z drużyną pożegnało się już kilku kluczowych zawodników np. Łukasz Sołowiej, Piotr Głowacki czy Dominik Kun. Wiadomo, że w obecnej sytuacji klubu, trudno jest namówić piłkarzy, żeby przyszli do Olsztyna, ponieważ w dalszym ciągu sytuacja jest bardzo niepewna. Jeżeli popatrzymy na obecną kadrę, to jasno trzeba sobie powiedzieć, że aby Stomil miał realne szanse na utrzymanie się w pierwszej lidze, to potrzebuje do tego wzmocnień.
Tylko przejęcie klubu przez prywatnego inwestora, który spłaci długi i zapewni stabilny budżet na dalszą część sezonu, może zachęcić piłkarzy do tego, żeby reprezentowali oni Stomil Olsztyn. Kiedy możemy się tego spodziewać? Trudno jest to przewidzieć. Jeżeli rozmowy potoczą się szybko, to być może będzie trzeba zwołać nadzwyczajną Sesję Rady Miasta, żeby radni mogli szybciej zdecydować o losie olsztyńskiego klubu.
