Stomil Olsztyn zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała

0
1796

Stomil Olsztyn, który jeszcze nie doznał w tej rundzie żadnej porażki, pojechał do Bielska-Białej, aby zmierzyć się ze spadkowiczem z Ekstraklasy.

Olsztynianie przystępowali do tego spotkania w bardzo dobrych humorach, ponieważ w poprzedniej kolejce rozgromili na własnym stadionie Znicz Pruszków. Trzeba jednak przyznać, że w meczach wyjazdowych Stomilowi tak dobrze się nie wiodło. Jednak Podbeskidzie przed własną publicznością także nie zachwyca.

Mecz rozpoczął się zdecydowanie po myśli gospodarzy, którzy już w czwartej minucie objęli prowadzenie. Kapitalnego gola strzelił Nermin Haskić i Podbeskidzie mogło grać dużo spokojniej. Stomil nie potrafił złapać odpowiedniego rytmu i w pierwszej połowie praktycznie nie zagroził swoim rywalom.

Gospodarze starali się podwyższyć prowadzenie, ale na ich drodze stawali obrońcy Stomilu, albo Piotr Skiba, który znowu był w dobrej dyspozycji. Po raz kolejny w tej rundzie Stomil rozegrał bardzo słabą pierwszą połowę. Bardzo podobnie wyglądało to w Katowicach, kiedy to olsztynianie w pierwszej części gry dali zepchnąć do totalnej defensywy. Tutaj nie wyglądało to aż tak źle, ale widać było, że w grze Stomilu są spore rezerwy.

Druga połowa dla Stomilu rozpoczęła się kapitalnie. Najpierw po podaniu Wiktora Biedrzyckiego bramkę zdobył Tsubasa Nishi, a następnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola strzelił Arkadiusz Czarnecki. Trzeba przyznać, że dosyć niespodziewanie Stomil wyszedł na prowadzenie, ponieważ z przebiegu meczu niewiele na to wskazywało. Od tego momentu olsztynianie starali się bronić tego fantastycznego wyniku.

Stomil zbyt bardzo cofnął się do defensywy i oddał inicjatywę swoim rywalom. Gospodarze jednak przed długi czas nie potrafili tego wykorzystać, ponieważ dobrze radziła sobie olsztyńska defensywa. W 72 minucie na strzał z okolic 16 metra zdecydował się Szymon Lewicki. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Mieliśmy remis i mecz rozpoczął się od nowa. Patryk Kun miał jeszcze okazję, żeby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Stomilu, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Jest to trzeci wyjazdowy remis Stomilu w rundzie wiosennej.

BRAK KOMENTARZY