Przerażona kobieta zagubiła się w lesie na grzybach

0
745

Sporo strachu kosztowała wyprawa na grzyby 55-letnią mieszkankę Trzebieszowa pod Węgorzewem. Kobieta wybrała się na grzybobranie wraz z rodziną w okolicę Puszczy Boreckiej .
Dyżurny węgorzewskiej jednostki został poinformowany, że w Puszczy Boreckiej w gminie Pozezdrze kobieta nie potrafi wyjść z lasu.
55-latka wraz z rodziną wybrała się do lasu na grzyby. W pewnym momencie rodzina zorientowała się, że zniknęła ona z ich pola widzenia. Na początku na własną rękę próbowali znaleźć mieszkankę Trzebieszowa. Pomimo nawiązania kontaktu telefonicznego, ta nie potrafiła określić swojego położenia. Kiedy zaczęło się ściemniać, a kobieta nie została odnaleziona poinformowali policję. Z pomocą przyszli mundurowi z węgorzewskiej komendy.
Funkcjonariusze nawiązali połączenie telefoniczne z 55-latką. Poinstruowali kobietę, aby pozostała w miejscu i nasłuchiwała sygnałów dźwiękowych, a kiedy je usłyszy ma zadzwonić. Po około godzinie udało się odnaleźć przerażoną kobietę, która stała z koszykiem grzybów. Na szczęście oprócz strachu mieszkanka Trzebieszowa czuła się dobrze.
Przypomnijmy, że takie zaginięcie w przypadku 73-letniego mieszkańca podmrągowskiego Szestna mogło zakończyć tragedią. Wyszedł ze swojego domu Nie kontaktował się też z rodziną. Na drugi dzień zaginięcia, po kilku godzinach przeczesywania lasu policjanci znaleźli 73-latka w wąwozie. Żył, ale był wycieńczony. 73-latek leżał na ziemi i nie był w stanie o własnych siłach wydostać się z lasu. Miał problem ze skonstruowaniem logicznej wypowiedzi, nie miał świadomości, gdzie się znajduje i dlaczego.

BRAK KOMENTARZY