Indykpol AZS Olsztyn zagra o ćwierćfinał Pucharu CEV

0
769
Jan Hadrava prezentował się bardzo dobrze podczas całego turnieju
W czwartek, 17 stycznia o godzinie 18:00, w Hali Urania rozpocznie się bój o 1/4 Pucharu CEV z Kuzbassem Kemerowo. 

W pierwszym spotkaniu 1/8 Pucharu CEV, rozgrywanym w grudniu 2018 roku, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn nieznacznie ulegli na wyjeździe rosyjskiemu Kuzbassowi Kemerowo 2:3. Choć akademicy przegrywali już 0:2, to ekipa ze stolicy Warmii i Mazur nie poddała się, zwyciężając dwa kolejne sety. Wyrównana walka w decydującej partii, zakończyła się zwycięstwem gospodarzy.

– Zagraliśmy bardzo fajny mecz – przyznał kilka minut po zakończeniu grudniowego spotkania Miłosz Zniszczoł, środkowy Indykpolu AZS. – Jedynie w drugim secie gospodarze rozstrzelali nas zagrywką. Później my zaczęliśmy grać lepiej w tym elemencie, dokładając szczelny blok. Szkoda, że tie-break na początku nam uciekł i w efekcie przegraliśmy całe spotkanie.

Aby awansować do kolejnej rundy, siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur muszą wygrać konfrontacją w trzech lub czterech setach. Zwycięstwo akademików po tie-breaku, oznacza dodatkowy, tzw. ‘złoty set’ – jest to set, grany do 15 punków – która drużyna go wygra, awansuje do kolejnej rundy. Każdy inny wynik, tj. wygrana ekipy z Rosji, daje im awans do 1/4 europejskich rozgrywek.

– Musimy zagrać twardą i mocną siatkówkę – podkreśla Warda. – Potrzebna nam będzie również cierpliwość, zwłaszcza w akacjach, które będą długie, aby nie popełnić żadnego błędu. Rosjanie bardzo dobrze zagrywają, więc musimy uważać w przyjęciu, aczkolwiek nie będą grać w swojej hali i mogą mieć z tym problemy. Minęło sporo czasu od naszego pierwszego starcia, więc w czwartek wszystko może się wydarzyć.

Kluczem do wygrania tego meczu będzie na pewno zagrywka. Już w pierwszym meczu widać było, że kto lepiej zagrywał, ten wygrywał sety. W ostatnim meczu ligowym AZS-u przeciwko Czarnym Radom, widać było, że olsztynianie poczynili pewne postępy, jeżeli chodzi o siłę i celność zagrywki. Jeżeli przełożą to również na dzisiejsze spotkanie, a do tego dołożą trochę skuteczniejszą grę w ataku, to wtedy olsztyńscy kibice powinni mieć powody do radości.

Warto jednak zaznaczyć, że rosyjska drużyna jest wiceliderem rozgrywek rosyjskiej Superligi. Kuzbass wygrał osiem ostatnich ligowych spotkań, więc trzeba również brać pod uwagę fakt, że AZS mierzy się z naprawdę silnym rywalem.

Źródło: Strona Indykpolu AZS Olsztyn/własne

BRAK KOMENTARZY