Dobra zabawa i ciekawy program na Jarmarku Rozmaitości w Świątkach

0
3003

Jarmark Rozmaitości w Świątkach to dobry przepis na udaną imprezę w stylu: dla każdego coś miłego.  W tym roku recepta, sądząc po liczbie przybyłej na tegoroczną imprezę  publiczności, sprawdziła się niezawodnie .

Krótkie otwarcie i powitanie przez wójta gminy Świątki Sławomira Kowalczyka i kierownika Gminnej Biblioteki w Światkach Halinę Kirjew, która wraz z pracownikami biblioteki  co roku organizuje jarmark, nie przedłużało niepotrzebnie oczekiwania na właściwą zabawę. Na początku programu mocny akcent, bo festyn rozpoczęto od konkursu „Noszenia żon”. Siedem par miało do pokonania dystans o długości ponad stu metrów, partnerki na plecach partnerów. Tor składał się z dwóch przeszkód ,które trzeba było pokonać przed dotarciem do mety przy czym jedna znajdowała się w jego połowie, a druga dosyć głęboki rów z wodą,  tuż na kilkanaście metrów przed metą. Kiedy zmęczenie dawało o sobie znać, jak łatwo się domyśleć. nie obeszło się beż widowiskowych kąpieli,spowodowanych głównie zmęczeniem i pośpiechem z chęci wygrania zawodów. A było o co walczyć,bo główna nagroda to aż ….60 litrów piwa. Zwycięska   para zachowała się jednak w stosunku do pozostałych bardzo sportowo i fair play, bo podzieliła się z tymi, którzy mieli mniej szczęścia na mecie ,zatrzymując dla siebie ok. trzy czwarte z całej nagrody. Sportowy gest bardzo spodobał się publiczności, która takie zachowanie nagrodziła brawami.

Na scenie w Parku Wiejskim, gdzie odbywał się festyn, szybko zainstalowała się grupa muzyki coverowej  COVERBANDA, która świetnie poradziła sobie ze znanymi przebojami światowych sław muzyki pop i rocka, za co uzyskała uznanie i aplauz publiczności, której przybywało z każdą  godziną.  Jednym z punktów programu, jeszcze przed występami muzyków,  był występ dzieci ze świetlicy w Kwiecewie, które zatańczyły Belgijkę  do oryginalnej muzyki.

Warto też wspomnieć o bardzo szczytnej inicjatywie pomocy Sebastianowi, który uległ kilka tygodni temu wypadkowi. W tym celu organizatorzy przygotowali specjalne stoisko ,w którym można było kupić różne gadżety i książki za niewielkie pieniądze, ale wszystko rozeszło się bardzo szybko, bo do stoiska ustawiła się długa kolejka i przesuwała się sprawnie, aż do ostatniej rzeczy w koszykach.

Podczas przerw zespołu sceną zawładnął bajkowy i przyciągający wzrok publiczności obu płci pokaz mody koronkowej z kolekcji projektantki Barbary Cały. Wspaniałe modelki  w profesjonalnym pokazie mody na scenie w wiejskim parku? Ktoś mógłby  powiedzieć niemożliwe, a jednak taki pokaz się odbył i chyba wszyscy tzn. publiczność i projektantka z modelkami byli zadowoleni z efektów,bo publiczność z zachwytu nagrodziła pokaz długimi brawami, a Barbara Cały dziękowała za tak wspaniałe przyjęcie jej kolekcji sukien i zaprezentowała na bis kolekcję mody ślubnej- także z koronek.

Sporo zainteresowania wzbudził na boisku za parkiem prawdziwy …balon na ogrzane powietrze. Pięcioosobowa załoga baloniarska przyjechała aż z Włocławka . Balon wraz z osprzętem w postaci kosza, palników gazowych i butli z gazem sprawnie i szybko został wyładowany ze specjalnej przyczepki na murawę boiska. Ale przez kilkadziesiąt minut nic się nie działo. Baloniarze czekali. Odpowiadali pytającym kiedy rozpoczną się loty,  że aż przejdzie „ta chmura” ,a potem jeszcze kilka innych. I kiedy już część publiczności , powątpiewająca czy balon w ogóle się wzniesie, straciła nadzieję  i przeniosła się z boiska do parku przed scenę ok. godz. 19-tej okazało się, że wreszcie nadeszła  chwila, która pozwoliła na wypełnianie balonu ogrzanym przez gazowe palniki powietrzem, bo wiatr ustał. Od razu zrobił się ruch i spora grupka, która chciała zobaczyć jak ogromnych rozmiarów balon wypełnia się i rośnie  zebrała się w jego  pobliżu. Po ok. godzinnym napełnianiu wreszcie balon z pierwszymi chętnymi uniósł się w powietrze na wysokość ok. 30 metrów.

Gwiazdą wieczoru był zespół SOLEO, który od momentu pojawienia się od razu ściągnął publiczność pod samą scenę i poprowadził zabawę w rytmie dico. Nikogo nie speszył nawet chwilowy brak prądu w czasie drugiego utworu, który spowodowany był chwilową awarią generatora prądu.Fani w ramach nie zawinionej przez zespół awarii otrzymali prezenty w postaci płyt zespołu i koszulek z jego autografami.

Na dobrym jarmarku zwykle nie brakuje jadła i napitków. Tak też było  w Świątkach, bo dookoła parku porozstawiały się stoiska z napojami i jadłem różnego wyrobu.Chętnych do jednego i drugiego nie brakowało.

Fotogaleria

BRAK KOMENTARZY