Czy Stomil zmierza do drugiej ligi?

0
922
Michał Leszczyński

Trzy porażki i jeden remis, to dorobek Stomilu Olsztyn w rundzie wiosennej. Zarówno piłkarze, jak i kibice oczekiwali zupełnie innych rezultatów.

Po przyjściu do klubu nowego trenera Kamila Kieresia, dużo sobie po nim oczekiwano. W końcu spokojne przygotowania zimowe, dobrze przepracowany okres przygotowawczy i wyniki sparingowe napawały optymizmem. Jednak na razie nie przekłada się to na wyniki na ligowym polu.

Trzy porażki jedną bramką i remis uratowany w doliczonym czasie gry, chluby nie przynoszą. Owszem można zauważyć, że w defensywie zespół jest lepiej zorganizowany niż za poprzedniego trenera Tomasza Asenskiego. Stomil traci mało bramek, ale problem jest taki, że jeszcze mniej ich strzela. Zaciął się kompletnie Artur Siemaszko, który jest odpowiedzialny w Stomilu za zdobywanie tych bramek. Bez goli strzelonych przez tego młodego napastnika o utrzymanie będzie niezwykle trudno.

Sytuacja w tabeli nie jest jeszcze tragiczna, ponieważ Stomil traci trzy punkty, do Olimpii Grudziądz, która zajmuje miejsce “barażowe”. Jest to mała strata, tylko żeby ją odrobić, to trzeba zacząć wygrywać. Teraz przed Stomilem dwa niezwykle ważne mecze, które mogą zdecydować o przyszłości klubu. Olsztyński klub podejmie Pogoń Siedlce i Olimpię Grudziądz, czyli dwa zespoły, które są również uwikłane w walkę o utrzymanie.

Stomil rozegra te mecze “u siebie” czyli obecnie w Ostródzie. To też nie jest czynnik, który działa na plus dla olsztyńskiej drużyny, ponieważ wszyscy wiemy, że Stomil bardzo dobrze czuje się grając na swoim obiekcie przy Piłsudskiego. Teraz już jednak nie ma czasu na żadne wymówki, tylko trzeba wyszarpać punkty w najbliższych meczach, ponieważ w przeciwnym razie druga liga zbliży na niebezpiecznie bliską odległość.

 

BRAK KOMENTARZY