Do Krakowa od 99 zł a do Berlina od 149 zł – tak będą kształtowały się ceny biletów lotniczych z Szyman. Wsiądziemy na pokład linii SprintAir, które podpisały umowę na wykonywanie regularnych połączeń już od 21 stycznia.
Kilkanaście dni temu władze województwa poinformowały, że z Szyman będziemy latać do Monachium, Krakowa i Berlina. Nie ujawniły jednak, która linia, jako pierwsza zdecydowała się latać z regionalnego lotniska.
Dziś władze województwa podpisały umowę z przewoźnikiem. Sprint Air będzie nas woził niewielkimi, 33-osobowymi samolotami saab do Krakowa i Berlina na lotnisko Tegel, które jest dobrym punktem przesiadkowym do podboju Ameryki Północnej, Środkowej, Azji, czy Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. “Planujemy, że ceny biletów na trasie Olsztyn – Kraków będą rozpoczynał się od 99 złotych, a do Berlina od 149 złotych” – wyjaśniał Jarosław Chłopecki, dyrektor handlowy SprintAir.
Pula najtańszych biletów będzie ograniczona, a cena będzie rosła w miarę wykupywania biletów na rejs. W cenie biletów przewidziano także bagaż rejestrowany.
Same loty rozpoczną się 21 stycznia (Berlin) i 22 stycznia (Kraków). Do Niemiec polecimy we wtorek, czwartek i sobotę, startując o godz. 8.30 i w tych samych dniach przewidziany jest powrót (godz. 15.30). Lot potrwa 1,5 godziny.
Z kolei do stolicy Małopolski będziemy latać w środę, piątek i niedzielę (godz. 8.30 w tygodniu, w weekend godz. 16.20). Wracać będziemy również w środę, piątek i niedzielę (godz.16.30, w weekend godz. 18.55). Tym samym możliwy jest możliwy wypad do Krakowa na dłuższy weekend (piątek – niedziela) w cenie 199 zł jeśli z odpowiednim wyprzedzeniem kupimy bilety.
A te będą dostępne do kupienia już od 1 grudnia na stronie www.sprintair.eu, ale jak zapowiadał dyrektor handlowy przewoźnika, będą także wkrótce do kupienia w globalnych systemach rezerwacyjnych.
Równolegle z rozpoczęciem lotów z Szyman do lotniska zacznie dojeżdżać szynobus. “Będzie skorelowany z przylotami i odlotami” – tłumaczył Wiktor Wójcik, dyrektor departamentu infrastruktury i geodezji w urzędzie marszałkowskim.
Wciąż nie wiadomo, kto będzie nas woził do Monachium, ale najprawdopodobniej będzie to Adria Airways. To słoweńskie linie narodowe, które już dawno wyraziły chęć realizowania kursów z Szyman.
Według ostrożnych szacunków z lotniska w Szymanach może skorzystać w kolejnym roku od 30 do 100 tys. osób. Według różnych teorii i wyliczeń próg opłacalności portu lotniczego waha się między 500 tys. a milionem pasażerów.Poniżej fragment wypowiedzi marszałka Gustawa Marka Brzezina na dzisiejszej sesji sejmiku:
