Zrobiliśmy pierwszy krok ku powstaniu północnej obwodnicy Olsztyna. W ratuszu prezydent podpisał porozumienie z drogowcami.
Dokument reguluje podział zadań między gminę Olsztyn i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. To cenna inicjatywa, która może ułatwić kolejne działania.
– Przed nami jeszcze długa droga – przyznaje prezydent Piotr Grzymowicz. – Proces trzeba było jednak od czegoś zacząć. A deklaracja współpracy ze strony Generalnej Dyrekcji daje nadzieję na sprawne prowadzenie prac.
Porozumienie dotyczy wykonania tzw. studium korytarzowego oraz studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla północnej obwodnicy w ciągu drogi krajowej nr 51.
– My bierzemy na siebie koszty tych prac – dodaje prezydent Grzymowicz. – Przeprowadzimy przetarg na wybór wykonawcy dokumentacji, podpiszemy z nim umowę oraz będziemy nadzorować zadania. Zarezerwowaliśmy na to milion złotych.
Tymczasem GDDKiA zobowiązała się do współpracy w zakresie przygotowania materiałów do przetargu, przekazania materiałów archiwalnych dotyczących północno-wschodniej obwodnicy Olsztyna oraz współpracy merytorycznej na etapie opracowywania dokumentacji, wydania opinii Zespołu oraz Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (ZOPI i KOPI).
– W tej chwili nie możemy mówić o finansowaniu samej budowy obwodnicy – zaznacza dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie, Mirosław Nicewicz. – Trzeba jednak pamiętać, że w podobnej sytuacji byliśmy dekadę temu, gdy podpisywaliśmy podobne porozumienie związane ze współfinansowaniem projektu obwodnicy.
Trasą w ciągu “szesnastki” kierowcy mają pojechać w 2018 roku.
Dzięki wybudowaniu obwodnicy jest szansa na wyprowadzenie poza Olsztyn tranzytu. To znacznie wpłynie na odciążenie układu komunikacyjnego miasta i poprawę bezpieczeństwa. Jest także szansą na redukcję hałasu i zanieczyszczeń w stolicy regionu.
