Zimą rośnie liczba szkód zgłaszanych ubezpieczycielom

0
376

– Właściciele i zarządcy nieruchomości mają obowiązek uprzątnięcia nagromadzonego śniegu i lodu z chodników przylegających do danej posesji – mówi Monika Lis-Stawińska z jednej z firm ubezpieczeniowych. – W przeciwnym wypadku grozi im mandat lub grzywna, jednak konsekwencje takiego zaniedbania mogą być dużo poważniejsze. 

 Gwałtowne opady śniegu i niskie temperatury mogą zimą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i mienia. Według naszych danych w grudniu 2021 roku udział szkód zgłoszonych z tytułu śniegu lub niskich temperatur stanowił 4 proc. ze wszystkich szkód związanych z warunkami atmosferycznymi, ale w ubiegłym roku ten odsetek wzrósł już do 41 proc. mówi agencji Newseria Biznes Monika Lis-Stawińska, dyrektor zarządzająca w jednej z firm ubezpieczeniowych.

Mroźna i śnieżna zima, szczególnie w tym roku, to nie tylko wyższe rachunki za ogrzewanie, ale i szereg zagrożeń związanych z niewłaściwym utrzymaniem stanu dróg, chodników i nieruchomości, które do nich przylegają. Towarzystwa ubezpieczeniowe notują w tym okresie znacznie więcej szkód zarówno osobowych – w tym m.in. złamań, skręceń i innych uszkodzeń ciała – jak i majątkowych, do których zalicza się np. uszkodzenie karoserii samochodu przez spadający z dachu sopel czy uszkodzenie dachu budynku powstałe pod naciskiem śniegu.

– Zalegająca pokrywa śnieżna może doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji i pokryć dachowych. Przykładem może być szkoda, którą likwidowaliśmy w ubiegłym roku, polegająca na zawaleniu się 700-metrowego dachu. Przyczyną było nagromadzenie się pokrywy śnieżnej na poszyciu dachowym. Szkoda opiewała na ponad pół miliona złotych, oprócz budynku uszkodzeniu uległy również maszyny i urządzenia oraz ziemiopłody – mówi ekspertka. – Dlatego właśnie warto posiadać ubezpieczenie mienia, ponieważ w przypadku takich szkód będzie ono chronić nasz majątek.

Ubezpieczenie nieruchomości od ryzyk zimowych można wykupić jako osobną polisę, ale ochrona przed skutkami niekorzystnych warunków pogodowych – w tym śniegu i lodu – to na ogół standardowy element dobrowolnych ubezpieczeń nieruchomości.

Posiadanie takiej polisy nie oznacza jednak, że właściciel lub zarządca nieruchomości – domu, bloku bądź kamienicy – może zlekceważyć konieczność usuwania zalegającego śniegu czy lodu. Przede wszystkim zobowiązują go do tego przepisy Prawa budowlanego, które przewiduje, że za niezapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu grozi kara grzywny, a nawet ograniczenia bądź pozbawienia wolności do roku.

W praktyce nieodśnieżony chodnik czy zalegający na dachu śnieg najczęściej grozi kilkusetzłotowym mandatem, ale właściciele i zarządcy nieruchomości powinni usuwać go jak najszybciej, ponieważ – w miarę lodowacenia lub topnienia – jego ciężar rośnie. Mokry śnieg potrafi być nawet kilkukrotnie cięższy niż świeży i zagrozić np. konstrukcji dachu.

 Dlatego właśnie ważne jest, aby – w przypadku obfitych opadów – na bieżąco kontrolować nagromadzony na poszyciu śnieg i w miarę możliwości na bieżąco go usuwać – podkreśla Monika Lis-Stawińska.

Dbanie o odśnieżanie budynku i jego otoczenia to obowiązek zarządcy lub właściciela budynku. W przypadku kiedy ktoś złamie nogę na nieodśnieżonym chodniku albo czyjś samochód zostanie zniszczony przez spadający z dachu lód, poszkodowany może domagać się od właściciela nieruchomości odszkodowania i zwrotu kosztów poniesionych w związku z wypadkiem. W praktyce ta kwota może się okazać pokaźna i obejmować np. koszty leczenia, rehabilitacji, naprawy samochodu, a w skrajnych przypadkach – kiedy poszkodowany doznał cięższego uszczerbku na zdrowiu i stracił możliwość pracy zarobkowej – może żądać od właściciela budynku renty.

ŹRÓDŁO: Newseria

BRAK KOMENTARZY