Zatrudnienie w rolnictwie sukcesywnie spada

0
286
Ciągniki ursus to marka znana w rolnictwie

Jak wskazuje GUS, liczba rolników stopniowo maleje – zatrudnienie w rolnictwie dziś deklaruje już tylko 8,4 proc. ogółu pracujących. Jednocześnie zbyt wolno przybywa nierolniczych miejsc pracy na wsi, co powoduje nasilenie się migracji do miast. 

Według danych GUS na podstawie BAEL („Polska w liczbach 2022”) obecnie zatrudnienie w rolnictwie deklaruje już tylko 8,4 proc. ogółu pracujących. To niewiele zarówno w porównaniu do pozostałych sektorów (60,3 proc. w usługach i 30,7 proc. w przemyśle), jak i względem poziomu z poprzednich lat. W połowie lat 90. w tym sektorze pracowało ok. 3,5 mln Polaków, co stanowiło 22 proc. wszystkich pracujących.

 W Polsce mamy do czynienia z długotrwałym trendem spadku zatrudnienia rolniczego. Po I wojnie światowej z rolnictwa żyło ponad 70 proc. ludności kraju, po II wojnie światowej było to już znacznie mniej. Dzisiaj już poniżej 10 proc. ludności wiejskiej żyje z rolnictwa. To oznacza, że następuje dezagraryzacja struktury wiejskiej – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. Andrzej Rosner, członek zespołu Monitoringu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ekspert Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa w Polskiej Akademii Nauk. – Obecnie problem zatrudnienia na wsi w znacznym stopniu dotyczy miejsc pracy, ale poza rolnictwem.

Raport opublikowany w ramach cyklicznego badania „Monitoring Rozwoju Obszarów Wiejskich (Etap IV)”, realizowanego w ramach Forum Inicjatyw Rozwojowych Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy z Instytutem Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, wskazuje, że niski stopień rozwoju funkcji pozarolniczych skutkuje emigracją ze wsi, a w rezultacie „pustynnieniem” obszarów wiejskich.

– Procesem pożądanym i jednoznacznie powiązanym z kwestią powstawania miejsc pracy poza rolnictwem jest zmniejszanie się jego roli w zapewnianiu źródeł utrzymania ludności. Ten proces, określany jako dezagraryzacja lokalnej gospodarki, wraz z przemianami w sektorze rolniczym dokonuje się bardzo powoli i cechuje go niewielkie zróżnicowanie przestrzenne. Stosunkowo słaba dynamika rozwoju wielofunkcyjnego na wsi przekłada się na niską dynamikę przemian w rolnictwie. W dłuższym okresie warunkiem rozwoju sektora rolniczego jest rozwój funkcji nierolniczych na wsi – czytamy w raporcie.

– Z jednej strony zmniejsza się zatrudnienie rolnicze, a z drugiej strony – zmienia się struktura podaży pracy – podkreśla prof. Andrzej Rosner. – Po I wojnie światowej ogromna większość ludności wiejskiej to byli analfabeci. Natomiast dzisiaj mniej więcej połowa roczników maturalnych to są osoby, które rozpoczynają studia. Dlatego obecnie problem pracy na wsi to jest problem tworzenia miejsc pracy dla ludności zupełnie inaczej wykształconej niż kilkadziesiąt lat temu i ludności niezwiązanej z rolnictwem. To obejmuje np. pewne usługi dla ludności rolniczej, związane nie z produkcją rolną, ale z obsługą gospodarstwa, jego zaopatrzeniem, skupem produktów rolnych.

ŹRÓDŁO: Newseria

BRAK KOMENTARZY