Zanieczyszczenie hałasem dotyczy milionów mieszkańców

0
333
bloki

Ulica i warkot samochodów przejeżdżających za oknem, impreza u sąsiadów, stukanie w podłogę dochodzące z wyższej kondygnacji, krzyki, muzyka z radia, szczekanie psa czy głośno bawiące się dzieci – to wszystko dźwięki, które składają się na tzw. zanieczyszczenie hałasem w mieszkaniu,

– Jak wynika z „Barometru zdrowych domów”, jeden na czterech Polaków jest narażony na zagrożenia związane z klimatem wewnątrz pomieszczeń, do których zaliczają się niedostateczne ilości światła dziennego, wilgoć, pleśń, chłód i nadmierny hałas – mówi agencji Newseria Biznes Aleksandra Zybała, menedżerka ds. komunikacji jednej z firm produkującej dźwiękoszczelne okna. Ten ostatni problem zwykle dotyczy osób żyjących w miastach, gdzie hałas jest najczęściej generowany przez ruch uliczny.

„Barometr zdrowych domów” to cykliczny ogólnoeuropejski raport opisujący zależności pomiędzy warunkami mieszkaniowymi a zdrowiem ludzi. Wskazuje cztery zagrożenia dla zdrowia związane z klimatem wewnątrz pomieszczeń – brak światła dziennego, niską temperaturę, nadmierny hałas oraz wilgoć i grzyb. Zanieczyszczenie hałasem dotyczy 13 proc. społeczeństwa, czyli 4,9 mln osób. Dla porównania z problemem braku światła dziennego w mieszkaniu boryka się 1,5 mln osób, a 4 mln żyje w mieszkaniach zawilgoconych i zagrzybionych. Taka sama liczba ma w domach zbyt zimno, choć – biorąc pod uwagę kryzys energetyczny w ostatnim sezonie grzewczym – dziś te dane mogą być już zbyt optymistyczne.

Mieszkanie w domu, w którym nie da się odpocząć z powodu braku ciszy, negatywnie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne.

– Może to powodować m.in. rozdrażnienie, problemy z koncentracją, problemy ze snem, a w dłuższej perspektywie nawet problemy z odpornością – wymienia Aleksandra Zybała.

Potwierdza to również badanie „Modern Life” przeprowadzone na zlecenie Rockwool, w którym aż 89 proc. ankietowanych wskazało, że ich wydajność w ciągu dnia spada wraz z zanieczyszczeniem hałasem. Długotrwała ekspozycja na hałas powoduje też permanentne zmęczenie, bóle głowy czy wzmożoną nerwowość. Może skutkować m.in. chorobą sercowo-naczyniową czy zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi.

– Niestety świadomość Polaków na temat akustyki w budownictwie jest bardzo niska. Zwykle nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mocno wpływa ona na nasze zdrowie – mówi Henryk Kwapisz, ekspert Stowarzyszenia na rzecz Lepszej Akustyki w Budynkach „Komfort Ciszy”. – Grupa lekarzy z Kliniki Otolaryngologii w Krakowie przeprowadziła badanie, które jednoznacznie wykazało, że nasz subiektywny próg tolerancji na hałas stopniowo się obniża, przez co jesteśmy coraz bardziej narażeni na choroby związane ze słuchem, a wynikające z hałasu. Z kolei badania naukowców z Danii pokazały, że osoby skarżące się na hałasy dochodzące od sąsiadów trzykrotnie częściej cierpią na migrenę, a ich dzieci czterokrotnie częściej chorują na zapalenie oskrzeli. Dlatego właśnie powinniśmy mieć świadomość, że hałas mocno wpływa na nasze zdrowie.

BRAK KOMENTARZY