Podczas trwających prac rewitalizacyjnych w dawnej synagodze w Barczewie pracownicy firmy remontowej na dachu nad absydą odkryli dwie drewniane deski z historycznymi napisami. Widać na nich napis z datami 23-24 August 1894, a także nazwiska najprawdopodobniej robotników.
– To niezwykle cenne odkrycie, które wzbogaci naszą kolekcję pamiątek po dawnych mieszkańcach Barczewa i naszego powiatu – mówi Krystyna Szter, radna powiatowa i kurator mieszczącej się w budynku Powiatowej Galerii „Synagoga”. – Niestety nazwiska zapisane na deskach nie są zbyt wyraźne, ale mam nadzieję, że w czasie prac konserwatorskich uda się je odcyfrować i dowiemy się kim byli budowniczy.
Wprawdzie trudno to udowodnić, ale deski użyte do budowy synagogi najprawdopodobniej pochodziły z miejscowego tartaku, który należał do barczewskiego kupca żydowskiego Moritza Grumacha.
To nie jedyne „skarby” odnalezione do tej pory w trakcie trwających od października ubiegłego roku prac rewitalizacyjnych obiektu.
– Liczyliśmy, że – jak to zwykle bywa w starych budynkach – jakieś „skarby” kryją się pod podłogą synagogi, ale w trakcie jej wymiany pracownicy natrafili tylko na zardzewiałe szczypce do cukru oraz dwie podkowy, umieszczone tam zapewne „na szczęście” – dodaj Szter. – Raczej nie mają wartości historycznej, ale są bardzo cennymi dla nas pamiątkami, które wraz z deskami będą eksponowane w galerii.
Barczewska synagoga to jeden z niewielu judaików zachowanych na Warmii. Noc pogromów i czasy hitlerowskie przetrwała, gdyż tutejsza gmina sprzedała budynek w roku 1937 osobom prywatnym. W czasie II wojny światowej Niemcy urządzili w budynku więzienie. Po wojnie obiekt stał dłuższy czas nieużytkowany i niszczał. W latach 1976-1978 przeprowadzono tam gruntowny remont i urządzono oddział Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, a następnie Centrum Tkactwa Warmii i Mazur, kierowane przez znaną artystkę Barbarę Hulanicką.
Wtedy obiektem zaopiekowało się Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Pojezierze” w Olsztynie, które prowadzi tu Galerię Sztuki „Synagoga”. Od 2021 roku jej właścicielem jest Powiat Olsztyński. Po zakończeniu prac rewitalizacyjnych XIX-wieczny budynek będzie całorocznym ośrodkiem wspierania kultury warmińskiej, w którym odbywać się będą m.in. wystawy i koncerty.
— Zakres robót na tym etapie jest spory, bo mówimy nie tylko o generalnym remoncie samego budynku od fundamentów po dach, ale i o nowych przyłączach mediów, które muszą się w nim znaleźć, aby galeria mogła funkcjonować przez cały rok. Równocześnie, pod nadzorem konserwatorskim, prowadzone są roboty budowlane i prace restauratorskie w jej wnętrzu. Zmienia się także jej otoczenie — mówi starosta olsztyński Andrzej Abako. – Mam jednak nadzieję, że jesienią będziemy mogli rozpocząć w „Galerii” normalną działalność.
Zanim to nastąpi, Starostwo chce przygotować nową „kapsułę czasu”: wraz z kopiami odnalezionych właśnie desek umieścić tam, gdzie zostały odnalezione, jeszcze jedną, z informacją o osobach, które pracowały przy rewitalizacji budynku.