Poseł Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego, wystartuje z drugiego miejsca na liście Koalicji Europejskiej z okręgu Warmii, Mazur i Podlasia, w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Chciałbym zaprezentować najlepszą naszą kandydatkę, Urszulę Pasławską, wiceprezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, dziewczynę, która pochodzi właśnie z tych terenów. Jest to osoba, z którą chcielibyśmy pójść do europarlamentu. Urszula Pasławska od lat zajmuje się polityką europejską, najpierw jako wicemarszałek i jako radna sejmiku wojewódzkiego, a następnie w rządzie współpracowaliśmy razem w radzie ministrów, a teraz działa w polskim parlamencie. Idziemy do Europy z osobami, które nie idą się tam uczyć, ale idą czerpać ze zdobytej wiedzy i przełożyć ją na zdobycie największego możliwego budżetu z Unii Europejskiej dla Polski– powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przypomnijmy, że z pierwszego miejsca na liście Koalicji Europejskiej z regionu Warmii, Mazur i Podlasia, wystartuje były piłkarz Tomasz Frankowski, którego popiera Platforma Obywatelska, a z drugiego miejsca wystartuje właśnie poseł Urszula Pasławska.
– Startuję do europarlamentu, nie przeciwko komuś, ale za czymś. Chcę załatwiać sprawy dla Warmii, Mazur i Podlasia. Nie muszę się uczyć polityki. Negocjowałam Regionalny Program Operacyjny i wiem, jak trudno jest walczyć o pieniądze dla Polski i regionu. Od wydawania i inwestowania jest rząd i samorządy, a ja będę zajmowała się pozyskiwaniem pieniędzy unijnych dla Polski, ale również dla Warmii i Mazur i Podlasia – powiedziała Urszula Pasławska.
Zarówno prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, jak poseł Urszula Pasławska podkreślili, że PSL chce o jak największy budżet, na politykę spójności, na drogi na Warmii i Mazurach, na politykę społeczną, na żłobki, przedszkola i domy dla seniorów. PSL chce również zabiegać o lepsze dopłaty dla polskiego rolnictwa, a także o dobre warunki dla polskich przedsiębiorców. W programie znajduje się także punkt o przywróceniu handlu z obwodem kaliningradzkim.
– Będę chciała się zajmować również zrównoważoną ochroną przyrody. Od wielu lat współpracuję także z organizacjami kobiecymi i chciałabym być głosem kobiet, ale również i głosem polskich matek. Chce bronić ich interesów w Parlamencie Europejskim – dodaje Urszula Pasławska.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja.
Fotorelacja: