Uratował kobietę podczas pożaru jej mieszkania – “Nie czuję się bohaterem”

0
2180

Pan Krzysztof Pawłowski swoją bohaterska postawą uratował życie kobiety, w której mieszkaniu wybuchł pożar. Przyczynił się  również w znacznym stopniu do uratowania jej mienia oraz bezpieczeństwa pozostałych mieszkańców kamienicy, narażając tym samym swoje zdrowie i życie.

Krzysztof Pawłowski, pracownik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie spotkał się z członkiem zarządu województwa warmińsko – mazurskiego Marcinem Kuchcińskim, po tym, jak w bohaterski sposób uratował życie niepełnosprawnej kobiety, a również ugasił źródło pożaru, dzięki czemu mieszkanie całkowicie nie spłonęło.

Wracając z działki do domu, poczułem swąd. Następnie gdy już byłem w domu to wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, że obok u sąsiadki, która jest niepełnosprawna jest jakieś dziwne powietrze. Zaraz wybiegłem na klatkę i zobaczyłem pełno dymu, krzyknąłem do syna, żeby nabierał wody do wiaderka, ponieważ coś się dzieje. Szarpnąłem za drzwi w domu sąsiadki i tylko w tych płomieniach widziałem swoją sąsiadkę, która leżała na plecach i przebierała rękami i nogami. Wróciłem jeszcze raz do domu po wodę i co mogłem to tym wiadrem z wodą zgasiłem. Później wybiegłem, żeby złapać trochę powietrza i krzyknąłem do syna, żeby pootwierał wszędzie okna. Wróciłem do tej kobiety, wziąłem ją na ręce, wyniosłem i zaniosłem ją do siebie do domu, a w międzyczasie zadzwoniłem na straż pożarną i udzieliłem kobiecie pierwszej pomocy. Przekazałem również innym mieszkańcom, żeby  lepiej na razie wyszli na zewnątrz. – powiedział Krzysztof Pawłowski

Czy w takich sytuacjach w ogóle jest czas na zastanowienie się? Czy działa się po prostu pod wpływem impulsu? – Nie miałem w tej sytuacji nawet czasu na zastanowienie się, zdawałem sobie sprawę, że jest spore zagrożenie, ponieważ dom jest  stary i drewniany. To był taki impuls. Chciałem tylko, żeby ta kobieta żyła i na szczęście okazało się, że jest dobrze, została przetransportowana do szpitala, a teraz znajduje się w domu opieki społecznej. Powiem szczerze, że nie czuje się bohaterem, po prostu akurat znalazłem się w odpowiednim miejscu i czasie.

Pan Krzysztof otrzymał gratulacje, a także drobny upominek z rąk członka zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, Marcina Kuchcińskiego. – Uważam, że takie wydarzenia i osoby, które w ten sposób się zachowują, trzeba pokazywać, jako znakomity przykład, ponieważ jestem przekonany, że nie wszyscy z nas postąpiliby dokładnie tak samo. Dla nas jest to duma, że mamy w swoim gronie takiego pracownika, który jest skłonny ratować w każdej chwili, życie drugiej osoby.

Umpominek i pamiątkową statuetkę przekazał także Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie, Marek Myszkowski.

Cała akcja ratownicza miała miejsce w Olsztynie przy ulicy Samulowskiego w zeszły piątek.

Fotorelacja:

 

BRAK KOMENTARZY