Społeczność Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie na różne sposoby manifestuje swoją niezgodę na wszczęcie wojny przez Rosję. W czwartek (24 lutego) głos w tej sprawie zabrał rektor UWM, prof. Jerzy Przyborowski. – Jestem przekonany, że będę głosem naszej Społeczności Akademickiej, kiedy powiem, że sprzeciwiamy się wszelkim formom przemocy i agresji – mówił rektor. Dzień później Senat UWM przez aklamację przyjął uchwałę, w której potępił agresję wobec niepodległej Ukrainy.
Za słowami idą czyny. Decyzja o włączeniu się w działania pomocowe dla naszego zaatakowanego sąsiada zapadła w Radzie Uczelnianej Samorządu Studenckiego UWM w Olsztynie natychmiast po pojawieniu się informacji o ataku na Ukrainę. – Impulsem naszych działań były rozmowy ze studentami naszego Uniwersytetu, którzy są obywatelami Ukrainy, lub mają silne z nią powiązania – mówi Piotr Wałejko, przewodniczący RUSS. – To właśnie oni zaproponowali nam, żebyśmy skontaktowali się z Konsulatem Generalnym RP w Łucku.
Wybór Łucka jako pierwszego adresata pomocy był nieprzypadkowy. Miasto leżące nad Styrem jest od 1997 roku miastem partnerskim Olsztyna.
Apel studentów spotkał się z szybką i życzliwą reakcją społeczności akademickiej oraz mieszkańców miasta i okolic. W bibliotece uniwersyteckiej i akademikach pojawiło się sporo produktów wskazywanych jako najbardziej potrzebne. Na liście są bowiem m.in. środki medyczne, artykuły higieniczne oraz spożywcze.
