Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w środę proces czterech policjantów, oskarżonych m.in. o to, że brali pieniądze za potwierdzanie, w rzeczywistości upozorowanych kolizji drogowych, za które firmy ubezpieczeniowe wypłacały odszkodowania.
Oskarżeni mają obecnie od 39 do 57 lat, wszyscy są już na tzw. emeryturach mundurowych. Postawiono im zarzuty przyjmowania łapówek (w zarzutach padają kwoty od 100 do 400 zł), poświadczenia nieprawdy, przekroczenia uprawnień i pomocnictwa do wyłudzenia odszkodowań.
Zarzuty dotyczą 2002-2003 roku, gdy policjanci pracowali w wydziałach ruchu drogowego komend policji w Białymstoku i Bielsku Podlaskim. W sumie chodzi o kilkanaście przypadków, kwoty wypłat przez ubezpieczycieli wahały się od kilkunastu, do ponad 20 tys. zł.
Oskarżeni nie przyznają się.
aba/Kurier PAP
