Praca sezonowa na wakacje: Państwowa Inspekcja Pracy apeluje o zawieranie umów na piśmie

0
305
Magazynierzy są poszukiwani na rynku pracy

Lato to czas wzmożonych prac w rolnictwie, gastronomii czy hotelarstwie. W tym okresie w serwisach ogłoszeniowych pojawia się wiele ofert sezonowego zatrudnienia. Tymczasowy charakter pracy sezonowej powoduje jednak, że tacy pracownicy są bardziej narażeni na niepewne warunki pracy, oszustwa i nadużycia.

– Umowa cywilnoprawna, czyli umowa-zlecenie, dla swojej ważności nie wymaga formy pisemnej, ale my zawsze doradzamy jednak zawieranie jej na piśmie – mówi Aleksandra Zagajewska z PIP. – Pracodawca, który zatrudnia pracownika do prac sezonowych, ma wobec niego takie same obowiązki jak wobec każdej innej osoby, którą zatrudnia do pracy. Mają tu więc zastosowanie przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy, a także obowiązek zawarcia umowy na piśmie. 

Praca sezonowa na ogół wiąże się z sezonem okołowakacyjnym. Kojarzy się z zajęciem przeznaczonym dla młodych osób  studentów i uczniów, również tych niepełnoletnich  ale w praktyce może ją podjąć każdy.

To dobry sposób na zdobycie doświadczenia albo dodatkowy zarobek i podreperowanie domowego budżetu, zwłaszcza w warunkach szalejącej inflacji i coraz wyższych cen. Wiele prac sezonowych wykonują też coraz liczniej przyjeżdżający do Polski cudzoziemcy. Tymczasowy charakter pracy sezonowej powoduje jednak, że tacy pracownicy są bardziej narażeni na niepewne warunki pracy, oszustwa i nadużycia.

– Przy umowach o pracę sezonową najczęściej występują naruszenia dotyczące zawarcia umowy na piśmie, czasu pracy czy wypłaty wynagrodzenia. Są to jednak takie same nieprawidłowości jak przy innych umowach – mówi ekspertka z Państwowej Inspekcji Pracy.

Praca sezonowa nie ma swojej oficjalnej definicji. W wyjaśnieniu tego terminu często stosuje się jednak wyrok Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 1986 roku (sygn. III URN 20/86), z którego wynika, że praca sezonowa to taka, którą wykonuje się tymczasowo, jedynie przez pewną część roku.

Przykładem są np. zajęcia podejmowane w sezonie letnim w gastronomii czy hotelarstwie, w obleganych przez turystów miejscowościach turystycznych nad morzem i w górach, sprzedawanie biletów na atrakcje turystyczne, pomoc przy zbiorach owoców i warzyw, prace w ogrodnictwie czy na budowie.

– Przepisy w żaden sposób nie definiują pracy sezonowej, tu możemy posiłkować się jedynie orzecznictwem Sądu Najwyższego, które jasno wskazuje, że prace sezonowe są wykonywane tylko przez część roku ściśle związane z sezonem, porą roku czy z warunkami atmosferycznymi. Do prac sezonowych najczęściej zaliczamy właśnie prace w turystyce czy w handlu w popularnych miejscowościach turystycznych albo prace polowe, prace na roli – mówi Aleksandra Zagajewska.

Jak podkreśla, pracownicy sezonowi mają takie samo prawo do uczciwych warunków pracy oraz takie same prawa pracownicze i socjalne jak pracownicy zatrudnieni na stałe, na podstawie umów na czas nieokreślony. Obowiązkiem pracodawcy jest też zapewnienie im bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Pracownicy, którzy chcą się podjąć takiego zajęcia, powinni jednak zachować ostrożność i sprawdzić, czy w ogłoszeniu nic nie budzi wątpliwości i czy przyszły pracodawca jest wiarygodny, a przede wszystkim pamiętać o konieczności zawarcia umowy na piśmie.

– Chyba że jest to umowa cywilnoprawna, czyli umowa-zlecenie – ona dla swojej ważności nie wymaga formy pisemnej, ale my zawsze dla celów dowodowych doradzamy jednak zawieranie jej na piśmie – mówi ekspertka.

 ŹRÓDŁO: Newseria

BRAK KOMENTARZY