-Projektant obwodnicy jednoznacznie wskazał, że wariant postulowany przez władze Olsztyna i szerokie grono społeczników jest najkorzystniejszy – twierdzą jego zwolennicy. O konieczności ponownego przeanalizowania wyboru przebiegu obwodnicy dyskutowano w ratuszu z parlamentarzystami.
– W piśmie które otrzymaliśmy 15 grudnia od firmy Trakt, projektanta północnej obwodnicy Olsztyna, wyraźnie, jednoznacznie wskazane jest jedno z rozwiązań wariantu północno-wschodniego obwodnicy jako najkorzystniejsze – mówił podczas spotkania w olsztyńskim ratuszu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. – Nie mogę więc zrozumieć dlaczego komisja oceny projektów inwestycyjnych, działająca przy GDDKiA, chce realizować wariant północno-zachodni? Dlaczego Generalna Dyrekcja ma odmienne zdanie od projektanta?
Społecznicy zebrani w ratuszu działania GDDKiA nazywają wprost irracjonalnymi. I przekonują, że postulowany przez dyrekcję wariant bezpowrotnie zniszczy cenne przyrodniczo tereny i będzie tragiczny dla zwierząt. Dodatkowo społecznicy mają też wątpliwości co do przekazanych danych geologicznych i hydrologicznych.
– Rzuca nam się pewna nieścisłość i niespójności – mówi Wojciech Biedrzyński z fundacji Nexus. – GDDKiA wskazuje, że nie przewiduje się oddziaływania inwestycji na Główne Zbiorniki Wód Podziemnych, ale nie ma tam pełnej informacji o technicznych elementach analizy, nie podano informacji o kluczowym zbiorniku “Wadąg”.
Z kolei władze miasta do tych argumentów dodają kolejne, zaznaczając że dyrekcja nie wzięła pod uwagę natężenia ruchu na kluczowych skrzyżowaniach w mieście.
– Obwodnica północno-wschodnia znacząco poprawiłaby komfort przemieszczania się po Olsztynie, a niestety wariant zachodni doprowadzi wręcz do zwiększenia natężenia ruchu w stolicy Warmii i Mazur – dodaje prezydent Grzymowicz. – To jest niezgodne z programem “100 obwodnic”, w którym napisano, że drogi te mają podwyższać poziom jakości życia w miastach, które omijają.
I dlatego gmina Olsztyn, wraz ze społecznikami rekomenduje modyfikację wariantu wschodniego, która zakłada wyburzenie tylko jednego, a nie 15 budynków mieszkalnych i dużo mniejszą ingerencję w las miejski i ogrody działkowe.
Na spotkanie z przedstawicielami Urzędu Miasta przyszło trzech z 14 zaproszonych parlamentarzystów – Maciej Wróbel (KO), Stanisław Gorczyca (KO) oraz Janusz Cieszyński (PiS). Wszyscy zaznaczyli, że należy ponownie usiąść do dyskusji nad wybranym wariantem.