Poznań, Warszawa, Radom, Grudziądz, Śrem – w tych miastach odnotowano pierwsze w tym roku szkolnym przypadki COVID-19 w szkołach.
„W pięciu szkołach w Wielkopolsce potwierdzono zakażenia koronawirusem” – powiedziała PAP we wtorek Magdalena Miczek z Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Zakażenia potwierdzono w placówkach w Poznaniu i w powiatach śremskim i międzychodzkim. Miczek wskazała, że zakazili się pojedynczy uczniowie z wymienionych szkół.
„Obecnie mamy pięć szkół na terenie województwa wielkopolskiego, w których pojawiły się +przypadki covidowe+, i w których pojedyncze klasy czy też oddziały przeszły w tryb nauki zdalnej” – powiedziała PAP we wtorek Magdalena Miczek z Kuratorium Oświaty w Poznaniu.
Zaznaczyła, że zakażenia koronawirusem potwierdzono w dwóch placówkach w Poznaniu i w trzech innych szkołach – w dwóch średnich w powiecie śremskim i w jednej podstawówce w powiecie międzychodzkim.
W Radomiu w związku z wykryciem zakażenia koronawirusem u nauczyciela Zespołu Szkół Ekonomicznych nauka w tej placówce do 9 września będzie się odbywała w trybie zdalnym. O ile nie będzie nowych przypadków COVID-19, 900 uczniów tej placówki wróci do nauki w klasach 10 września.
Jak poinformowało Radio dla Ciebie zakażenie koronawirusem wykryto również w trzech innych radomskich szkołach – Centrum Kształcenia Ustawicznego, Zespole Szkół Technicznych przy ul. Limanowskiego oraz IV Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Mariackiej.
W Warszawie koronawirusa wykryto u jednego ucznia liceum w dzielnicy Wawer. „Zajęcia w tej klasie będą odbywały się zdalnie do 13 września” – poinformowała media Aleksandra Słowińska, rzecznik prasowa wawerskiego urzędu dzielnicowego.
Również uczniowie jednej klasy podstawówki na warszawskim Ursynowie do 11 września będą się uczyli zdalnie z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem u jednego z uczniów. Przypadek zakażenia wykryto również u ucznia jednej ze szkół średnich na Mokotowie, jednak nie zapadła jeszcze decyzja co do ewentualnego przejścia jego klasy na nauczanie zdalne.
Jak donosi Onet również dwie szkoły w Grudziądzu muszą przejść na naukę zdalną po tym, jak u jednego z nauczycieli pracującego w obu placówkach potwierdzono zakażenie koronawirusem.
„Przejścia szkół na tryb hybrydowy lub zdalny będą się incydentalnie zdarzały. Takich sytuacji będziemy mieć sporo, bo jesteśmy cały czas w pandemii – powiedział szef MEiN Przemysław Czarnek pytany we wtorek, w wywiadzie dla portalu Onet.pl, o czwartą falę epidemii COVID-19 i ewentualny powrót uczniów do nauki zdalnej. Szef resortu edukacji podkreślił, że przytłaczająca większość szkół pracuje normalnie i tak będzie w kolejnych miesiącach.
„22 tys. szkół pracuje normalnie, a tylko cztery w trybie zdalnym, bądź hybrydowym. Te incydenty będą się zdarzały, dlatego zostawiliśmy (…) uprawnienie dyrektorów szkół i służb sanitarnych do tego, by przechodzić incydentalnie na tryb hybrydowy bądź zdalny tam, gdzie będą pojawiały się jakieś ogniska zakaźne” – powiedział Czarnek.
„One się będą pojawiały, dlatego, że jesteśmy cały czas w pandemii koronawirusa. I takich sytuacji będziemy mieć sporo, tylko, że na razie (…) to jest jakiś promil, nawet nie procent. Natomiast przytłaczająca większość szkół pracuje normalnie i jesteśmy przekonani, że tak będzie również w kolejnych miesiącach. Czy mamy pewność? Nie mamy żadnej pewności, bo pandemia nas zaskakuje i może nas zaskoczyć również i tym razem” – zaznaczył.
ŹRÓDŁO: PAP