Olsztyn jak Kopenhaga?

0
3482
Rowery

Władze Olsztyna przygotowują się do wiosennego liczenia rowerzystów w mieście. Powodem jest rozrastająca się infrastruktura rowerowa i coraz większe zainteresowanie olsztynian przemieszczaniem się na jednośladach.

Statystycznie od 2012 roku w Olsztynie rocznie przybywa blisko 10 km wydzielonej infrastruktury rowerowej. Obecnie na terenie miasta znajduje się około 70 km ciągów rowerowych o różnym statusie. Są to m.in. drogi rowerowe, drogi dla pieszych i rowerów oraz chodniki z dopuszczonym ruchem rowerowym.

Wystarczy spojrzeć ilu ich jest

Do najważniejszych i najliczniej użytkowanych węzłów komunikacji rowerowej należą w mieście: skrzyżowanie Sikorskiego/SynówPułku/Tuwima, Synów Pułku/Pstrowskiego, Obrońców Tobruku/Warszawska, czy rondo Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

– Nawet krótka obserwacja pozwala stwierdzić, że rowerzystów jest tam dużo – mówi Mirosław Arczak, miejski oficer rowerowy. – W 2009 r. na potrzeby tworzenia „Programu budowy dróg rowerowych Miasta Olsztyna” wykonano pierwsze kompleksowe badania natężenia ruchu rowerowego. Potem, co około dwa lata wykonywano wyrywkowe badania, skupiając się na strategicznych odcinkach.

Okazuje się, że wraz z rozwojem infrastruktury drogowej przybywa w mieście osób korzystających z tego środka transportu. Rocznie, średnio, na ulicach miasta pojawia się 12 proc. nowych użytkowników jednośladów.

– Ma to z pewnością ścisły związek z tworzeniem nowych elementów infrastruktury, które rozwijają miejską sieć oraz stopniowo coraz większym obszarem objętym rozwiązaniami przyjaznymi rowerzystom, na przykład takimi jak oznakowanie z przywilejami dla rowerzystów, uspokajanie ruchu aut na drogach – wylicza Mirosław Arczak.

 Jednym z entuzjastów przemieszczenia się po mieście jednośladem jest Dackard Prot, mieszkaniec Dajtek.

– Cieszy mnie coraz większa liczba dróg rowerowych w mieście. To niesamowicie pozytywne zjawisko. Sam jeżdżę niemal codziennie na rowerze, wykorzystując go nie tylko do turystycznych wypadów, ale do regularnego przemieszczania się po mieście – mówi rowerzysta. – Uważam, że pewnych sytuacjach rower ma wyraźną przewagę nad autem. Mogę podjechać w każde miejsce, przemieszczam się wtedy, kiedy chcę i jak chcę.

Jeden samochód to dziesięć rowerów

Dlatego władze miasta, po zakończeniu inwestycji tramwajowej, chcą dokonać dokładnej analizy wzrostu ruchu rowerowego, która odbędzie się wiosną przyszłego roku. Wówczas będzie dokładnie wiadomo ilu rowerzystów korzysta z nowych i “starych” dróg rowerowych w mieście. Wszystkie te działania mają zachęcić olsztynian do przesiadania się na jednoślady. Po co?

– Istnieje mnóstwo zalet tego środka transportu! W badaniach opinii społecznej olsztyniaków najczęściej wymienianymi korzyściami miejskiej jazdy na rowerze jest oszczędność pieniędzy i czasu – mówi Mirosław Arczak. – Jako kolejne zalety wymienia się korzyści zdrowotne i działanie na rzecz ochrony środowiska. Rower oszczędza także naszą wspólną, miejską przestrzeń, ponieważ potrzebuje mniej miejsca do komfortowego poruszania się i bezpiecznego parkowania. Warto wspomnieć, że na jednym miejscu postojowym dla samochodu może wygodnie zaparkować nawet 10 rowerów!

 Rowerowa wieczorówka dla dorosłych

 W podobnym tonie wypowiada się Borys Zadorecki z Obywatelskiej Rady Bezpieczeństwa Drogowego, który uważa, że inwestowanie w infrastrukturę rowerową to nie tylko dbałość o formę psychiczną i fizyczną.

– Aby jazda na rowerze nie była sportem ekstremalnym, a po prostu jedną z metod poruszania się po mieście, z której korzystamy przy okazji poprawiając sobie zdrowie oraz formę fizyczną i psychiczną, musi powstać spójny system dróg bezpiecznych dla rowerzystów. Nie oznacza to oczywiście budowy wszędzie wydzielonych dróg dla rowerów, bo bezpieczne mogą być także ulice o uspokojonym ruchu czy pasy rowerowe. Wszystkie te rozwiązania powstają obecnie wraz z budową linii tramwajowej. Jestem przekonany, że będą cieszyć się popularnością i wkrótce powstaną kolejne, dzięki czemu z każdym rokiem będziemy zbliżać się do budowy kompletnego układu komunikacji rowerowej – dodaje Borys Zadorecki.

Prócz rozbudowy dróg rowerowych miasto stara się wprowadzać inne formy promocji oraz organizacji ruchu rowerowego, aby zachęcić mieszkańców do przesiadania się na jednoślady. Pod hasłem „Rowerowa Szkoła” prowadzone są działania edukacyjne skierowane do uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. To cykl zajęć teoretycznych i praktycznych mających na celu przekazanie i utrwalenie zasad bezpiecznej jazdy na rowerze po miejskich ulicach. Wersją przeznaczoną dla dorosłych jest „Rowerowa Wieczorówka”, która przybliża zasady pełnoprawnego i bezpiecznego korzystania z olsztyńskich ulic. W ramach prac „tramwajowych” na al. Piłsudskiego zastosowane będą po raz pierwszy w Olsztynie pasy rowerowe i śluza rowerowa. W najbliższym czasie ratusz chce wykorzystać zmiany prawne w postaci nowelizacji kluczowych rozporządzeń, które pozwalają stosować rozwiązania do tej pory niejasno opisane w polskim prawie. Jest to, na przykład, uporządkowanie tematu tzw. „kontraruchu”, czyli dopuszczania dwukierunkowego ruchu rowerowego na ulicach jednokierunkowych, a także możliwość stosowania węższych przejść dla pieszych celem wyznaczania przejazdów dla rowerzystów.

 

BRAK KOMENTARZY