Małkowski chce 2,8 mln zł odszkodowania

0
551

Były prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski domaga się 2,8 mln zł zadośćuczynienia z powodu niesłusznego aresztu w związku z olsztyńską seksaferą. Jego liczni zwolennicy idą dalej, bo część z nich chce przeprosin od wielu osób. 

Kilka dni temu Sąd Najwyższy oddalił wnioski o kasację do wyroku uniewinniającego byłego prezydenta Olsztyna Jerzego Małkowskiego od zarzutów dotyczących tzw. sexafery.

To oznacza, że wszelkie polskie drogi prawne do skazania go zostały wyczerpane.

On sam na Facebooku napisał: “To długie 14 lat… tyle podczas nich utraciłem. Nie przetrwałbym tego czasu bez wsparcia mojej ukochanej Jagódki, której nie ma już z nami, a także mojej fantastycznej Rodziny na czele z córką Eweliną — nie umiem wyrazić wdzięczności Ewelinko”.

Prawnik Małkowskiego, mecenas Marek Gawryluk, podczas konferencji prasowej poinformował media, że w imieniu swojego mocodawcy żąda od Skarbu Państwa “2 794 717 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za doznaną krzywdę związaną z zatrzymaniem i aresztowaniem”. Nadmienił, że droga do zasądzenia zadośćuczynienia od Anny również pozostaje otwarta oraz że sprawa podejrzenia składania przez nią fałszywych zeznań była umarzana, ale ostatnio trafiła do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.

ŹRÓDŁO: PAP

BRAK KOMENTARZY