Indykpol AZS Olsztyn odniósł bardzo cenne zwycięstwo!

0
2172

Indykpol AZS Olsztyn podejmował we własnej hali Jastrzębski Węgiel. Był to bardzo ważny mecz, ponieważ obydwie drużyny powinny włączyć się do walki o medale w tym sezonie.

Olsztynianie przystępowali do tego spotkania z myślą rehabilitacji, za ostatnią niespodziewaną porażkę w Zawierciu. Od początku meczu widać było, że olsztynianie są niezwykle zdeterminowani, żeby to spotkanie wygrać. W pierwszym secie dominowali nad swoim rywalem, w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.

Siatkarze z Olsztyna kontrolowali tą partię, a swoją zagrywką powodowali, że goście mieli spore problemy. Jastrzębianie grali naprawdę bardzo słabo, zwłaszcza w ataku. Olsztynianie blokowali ich bezpośrednio, albo dotykali piłki na bloku, tym samym pozwalając zawodnikom z pola na bronienie piłek. Paweł Woicki w tej partii grał bardzo dużo ze swoimi środkowymi, którzy kończyli praktycznie wszystkie piłki. AZS stopniowo powiększał swoją przewagę i ostatecznie wygrał seta 25:18.

Drugi set był bardzo dziwny. Początek  należał do olsztynian i wydawało się, że pójdą oni za ciosem i spokojnie wygrają tą partię. Goście jednak nie dawali za wygraną i dzięki lepszemu przyjęciu mieli więcej opcji w ataku, a to sprawiło, że odrobili oni straty i w pewnym momencie wyszli na prowadzenie. W grę olsztynian wdarło się trochę niedokładności. Paweł Woicki kilka razy nie dociągnął piłek do skrzydła, a atakujący męczyli się w ataku. W końcowych fragmentach tego seta, jednak to znowu gospodarze doszli do głosu, uspokoili swoją grę i dzięki temu wygrali seta 25:23.

Trzeci set, to prawdziwa wojna nerwów. Goście chcieli za wszelką cenę wygrać tą partię, aby pozostać jeszcze w meczu. Świetną zmianę dał przyjmujący Jason De Rocco, który po wejściu na boisku kończył praktycznie wszystkie ataki. W połowie tego seta jastrzębianie mieli trzy punkty przewagi, ale AZS, tak łatwo nie odpuścił. Trener Santili również dokonał zmiany i wpuścił na boisko Adriana Buchowskiego, który uspokoił przyjęcie, a do tego dołożył świetną zagrywkę.

Olsztynianie dogonili swojego rywala i czekała nas emocjonująca końcówka. Paweł Woicki znowu zaczął w niej wykorzystywać swoich środkowych, a oni odwdzięczali się skutecznymi atakami. W ostatniej akcji tego meczu zablokowany został, bardzo słabo grający w tym spotkaniu, Hidalgo Oliva i Indykpol AZS Olsztyn wygrał tego seta 31:29, a cały mecz 3:0.

Trzeba powiedzieć, że jastrzębianie nie byli w tym spotkaniu dobrze dysponowani. Grali bardzo nie równo, mieli problemy z przyjęciem zagrywki, a także ich skuteczność w ataku pozostawiała sporo do życzenia, a olsztynianie świetnie to wykorzystali i zdobyli cenne trzy punkty. Na duże słowa uznania zasłużył Kuba Kochanowski, który do skutecznego ataku dołożył kapitalną zagrywkę, a także Jan Hadrava, który pomimo trudnego początku, z biegiem meczu rozkręcił się i został wybrany MVP całego spotkania.

Indykpol AZS Olsztyn, zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli, a w następnej kolejce akademicy udadzą się do Rzeszowa na spotkanie z Asseco Resovią.

BRAK KOMENTARZY