Dolegliwości pracowników są powiązane z ich stylem życia

0
206

Eksperci biją na alarm, że mimo niskiego bezrobocia w Polsce brakuje rąk do pracy w praktycznie każdej dziedzinie gospodarki. W 2022 roku w naszym kraju było nieco ponad 22 mln osób w wieku produkcyjnym, w tym aktywnych zawodowo mniej niż 17 mln.  Grupa aktywnych zawodowo jest uszczuplana przez osoby, które nie pracują z przyczyn zdrowotnych lub też często korzystają ze zwolnień lekarskich. Wśród najczęstszych dolegliwości pracowników są bóle pleców, ale też nadciśnienie tętnicze, zbyt wysoki poziom cholesterolu i cukru. Wiele z nich wynika ze złego stylu życia i braku aktywności fizycznej. Wśród powodów L4 coraz częściej pojawiają się też zaburzenia psychiczne.

 Statystycznie najczęstszą dolegliwością Polaków są bóle pleców, natomiast problemy zdrowotne często nie bolą i nie dają o sobie znać. W tym kontekście największym problemem jest podwyższone ciśnienie tętnicze krwi, które dotyczy aż 55 proc. pacjentów. Podobny odsetek ma do czynienia z nadwagą i otyłością oraz nieprawidłowym cholesterolem. Około 18 proc. pacjentów ma podwyższony poziom cukru, co jest też bardzo poważnym problemem, ponieważ cukrzyca typu 2 jest globalną epidemią. Niestety bardzo wiele osób nie ma świadomości, że ma albo stan, przedcukrzycowy albo cukrzycę  mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska-Zielecka, doradczyni zarządu do spraw medycznych Medicover.

Medicover opublikował niedawno kolejną edycję raportu „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2023”, który pokazuje profil zdrowotny pracujących Polaków, charakteryzując poszczególne grupy zawodowe pod kątem najczęstszych problemów ze zdrowiem i głównych przyczyn absencji chorobowej.

Raport przedstawia statystyki z lat 2020–2022, obejmujących okres pandemii COVID-19. Został opracowany na podstawie danych medycznych grupy ponad 500 tys. osób, reprezentujących wszystkie branże w Polsce. Blisko połowę z nich stanowili pracownicy biurowi, ok. 20 proc. to osoby pracujące na produkcji, podobną grupę stanowili też pracownicy na stanowiskach decyzyjnych.

Z analizy raportu wynika, że stan zdrowia pracowników w Polsce, a co za tym idzie ich zaangażowanie i efektywność, mają ogromne znaczenie zarówno z perspektywy pracodawców i konkurencyjności firm, jak i całej gospodarki, która w najbliższych latach będzie musiała poradzić sobie z coraz większym niedoborem kadr.

 Wzrasta także liczba osób, która przebywa na zwolnieniach z powodu zaburzeń psychicznych, co niestety jest trendem ogólnoświatowym – zauważa ekspert. 

Jak wynika z raportu, liczba absencji chorobowych związanych z zaburzeniami psychicznymi w latach 2020–2022 wzrosła łącznie o 23 proc. Blisko 2/3 pracowników korzystało ze zwolnienia lekarskiego z powodu reakcji na ciężki stres, co czwarty doświadczał zaburzeń lękowych, podobny odsetek miał za sobą epizod depresyjny, natomiast 8 proc. pracowników korzystało ze zwolnienia lekarskiego z powodu nawracających zaburzeń depresyjnych. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest w tej chwili jedną z najczęściej występujących chorób na świecie i główną przyczyną samobójstw. Przewiduje się, że do 2030 roku stanie się także pierwszą najczęściej diagnozowaną jednostką chorobową na świecie.

 Z roku na rok zdrowie psychiczne pracowników pogarsza się przede wszystkim z powodu czynników związanych z naszą sytuacją gospodarczą, a więc wyższą inflacją, ale także geopolityczną, czyli wojny w Ukrainie. Natomiast nasza obserwacja jest też taka, że pracownicy mają dziś większą świadomość w tym obszarze, w związku z czym częściej korzystają z usług psychologa czy lekarza psychiatry. I to również powoduje wzrost liczby zaburzeń psychicznych w statystykach – mówi Sylwia Rozbicka, kierowniczka ds. psychologii i psychiatrii w Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth.

BRAK KOMENTARZY