Jak zamienić odpady w ciepło i prąd? Dlaczego Olsztynowi potrzebna jest ekociepłownia? O tym mówiliśmy na Starym Mieście przy okazji Senioriady.
Wybór prywatnego partnera, projektowanie, budowa i uruchomienie – to w ogromnym skrócie działania, jakie do końca 2020 roku trzeba podjąć, by zapewnić olsztynianom ogrzewanie. Trwają prace związane z powstaniem w stolicy regionu nowoczesnej elektrociepłowni.
Konferencje, spotkania z udziałem ekspertów, obecność przy okazji miejskich imprez. Staramy się w każdy możliwy sposób dotrzeć do olsztynian, by jak najdokładniej wyjaśnić konieczność inwestycji. Takie spotkania to także okazja, by rozwiać przedstawiane przez mieszkańców stolicy regionu obawy i wątpliwości związane z zadaniem.
Tak było też w weekend na Starym Mieście. Pracownicy MPEC-u i ZGOK-u wyjaśniali olsztynianom m.in. na czym polega projekt dotyczący elektrociepłowni oraz jak powstaje alternatywne paliwo. Można było np. zobaczyć przetworzone odpady, które mogą być wykorzystane później choćby do wyprodukowania ciepła i prądu.
– Budowa ekociepłowni na paliwo alternatywne to dla nas konieczność -przypomina prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – To szansa na zgodne z surowymi wymogami ochrony środowiska, zagospodarowanie odpadów, których nie można odzyskać ani składować. To projekt ze wszech miar bezpieczny i potrzebny naszemu miastu.
Elektrociepłownia ma zostać uruchomiona w ciągu 4,5 roku. Termin jest o tyle ważny, bowiem tylko do końca 2020 roku Michelin będzie dostarczać ciepło niemal połowie miasta.
I choć Michelin planuje modernizację zakładowej ciepłowni, na którą ma wydać 200 mln złotych, nie oznacza to przedłużenia współpracy. Jak zapowiedziały władze spółki, prace mają zapewnić produkcję energii
cieplnej jedynie na potrzeby fabryki.
