Bez podwyżek. Wiceminister środowiska o wpływie nowego prawa wodnego na ceny

0
1668

Ceny wody nie wzrosną, ceny ścieków też nie; przez dwa lata są zagwarantowane w ustawie Prawo wodne – powiedział w Sejmie wiceminister środowiska Mariusz Gajda.

Zapewniam jeszcze raz, że ceny wody i ścieków nie wzrosną. Opłaty, które są w rozporządzeniu – jeżeli chodzi o zbiorowe zaopatrzenie w wodę – są niższe, niż do tej pory obowiązujące – wskazał Mariusz Gajda. – Do tej pory obowiązywały opłaty za korzystanie ze środowiska, korzystanie z zasobów wodnych – one nie zmieniają się w zakresie zaopatrzenia w wodę mieszkańców, a nawet są niższe, bo nie różnicujemy wód podziemnych i powierzchniowych; wszystkie stawki są po cenie wody powierzchniowej – zaznaczył.

Wiceminister przypomniał, że ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę powołany został regulator cen wody, który zacznie funkcjonować od 12 grudnia br. W jego ocenie regulator już zadziałał, bo gminy, przedsiębiorstwa wodociągowe pytają np. czy jeżeli w ich taryfach na 2018 r. ceny nie wzrastają, też muszą je zatwierdzać.

Muszą zatwierdzać, ale to pokazuje bardzo wyraźnie, że ten regulator zadziałał już prewencyjnie – uznał. Nie jest prawdą, że ceny wody wzrosną. Ceny wody nie wzrosną, ceny ścieków też nie wzrosną – przez dwa lata są zagwarantowane w ustawie Prawo wodne – powtórzył Gajda.

Odnosząc się do pytań posłów o podwyżki w branży produkcji rolno-spożywczej, wiceminister zaakcentował, że ceny masła czy mięsa nie mogły wzrosnąć z tytułu Prawa wodnego, które jeszcze nie weszło w życie.

Proszę sobie zadać pytanie, ile na to wpływa czynników – zaznaczył, przypominając, że nie zmienia się przedwojenna jeszcze tradycja, że zwykłe korzystanie z wód, czyli 5 tys. litrów średnio dziennie na każde gospodarstwo, pozostaje bezpłatne.

Owszem, są wprowadzone opłaty za korzystanie z wód podziemnych do nawodnień – one pierwotnie wynosiły 15 gr i teraz w trakcie rozporządzenia na wniosek ministra rolnictwa zostały zmniejszone do 5 gr za 1 tys. m sześc. – ale musimy je wprowadzić z uwagi na zarzuty Komisji Europejskiej, ale też ochronę zasobów wód podziemnych, ponieważ m.in. na Kujawach tych wód brakuje – wyjaśnił.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

BRAK KOMENTARZY