BARTOSZYCE/BISZTYNEK: MIAŁ DOŻYWOTNI ZAKAZ PROWADZENIA POJAZDÓW, A MIMO TO PIJANY JECHAŁ OPLEM Z 4 DZIECI W AUCIE

0
1678
policja

Policjanci zatrzymali 41-latka, który mając dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów pijany przewoził 5 pasażerów, w tym 4 dzieci. Maluchy podróżowały bez fotelików ochronnych, a auto nie miało obowiązkowego ubezpieczenia OC. Zdumiewające jest też podejście żony kierowcy, która wiedząc, że jest on pijany, usprawiedliwiała go twierdząc, że mieli do przejechania tylko kawałeczek.

W sobotnią noc dzielnicowi, na trasie Bisztynek – Troszkowo zatrzymali do kontroli drogowej 41-mężczyznę kierującego oplem tigra.  Od mężczyzny było czuć zapach alkoholu. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Podczas dalszej kontroli okazało się, że w oplu, którym mogą podróżować 4 osoby było ich 6, w tym 4 dzieci, dwoje swoich i dwoje z rodziny, które przyjechały na ferie. W aucie była też trzeźwa żona 41-latka, która usprawiedliwiała męża, mówiąc, że „wie, że mąż jest pijany, ale mają do przejechania tylko kawałeczek”. Opel został usunięty z drogi, matka z dziećmi odwieziona do domu, a 41-latek po wykonaniu z nim czynności zwolniony.

41-letni mieszkaniec gminy Bisztynek popełnił 4 wykroczenia tj. kierowanie samochodem bez prawa jazdy, przewożenie dzieci bez fotelików lub innych urządzeń ochronnych, przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym, oraz brak obowiązkowego ubezpieczenia OC, za które został ukarany mandatami w łącznej kwocie 900 złotych. Mężczyzna popełnił też 2 przestępstwa tj. niestosowanie się do orzeczeń sądu i kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za te czyny 41-latek odpowie przed sądem, grożą mu surowe konsekwencje.

mk/in

BRAK KOMENTARZY