Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 44-latkowi, który na cmentarzu ukradł portfel z pieniędzmi i dokumentami. Sprawca wykorzystał chwilową nieuwagę kobiety, która zajęta była porządkowaniem i dekorowaniem grobu. Uciekającego sprawcę ujęło dwóch mężczyzn i przekazało w ręce funkcjonariuszy. Mieszkaniec gminy Kozłowo we wrześniu opuścił zakład karny, w którym spędził ponad 5 lat za włamania.
Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach południowych na nidzickim cmentarzu. Jedna z mieszkanek Nidzicy odwiedzała groby swoich najbliższych. Przy jednym z nich postawiła na ławce otwartą torebkę i zajęła się porządkowaniem i dekorowaniem grobu. Widząc tą sytuację, 44-latek przechodząc obok ławki wyjął z torebki portfel, w którym były pieniądze oraz dokumenty i zaczął uciekać. Kobieta podniosła alarm i zaczęła krzyczeć. Dwóch mężczyzn ujęło podejrzanego i przekazało w ręce policjantów.
Skradziony portfel wraz z nienaruszoną zawartością został zwrócony właścicielce. Jeszcze tego samego dnia sprawca usłyszał zarzut kradzieży, do której się przyznał i złożył wyjaśnienia. Jak się okazało, mieszkaniec gminy Kozłowo we wrześniu br. opuścił zakład karny, w którym spędził ponad 5 lat za włamania.
W związku z tym, że popełnił przestępstwo w warunkach tzw. recydywy, grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
