Policjant po służbie łapie złodziei. Kradzież sieci trakcyjnej. Straty – 200 tys. zł.

0
2075

Służba policyjna nie kończy się z momentem wyjścia z komendy. Świadczy o tym postawa policjanta, który jadąc wieczorem rowerem ulicą Płoskiego usłyszał dźwięk piłowanego metalu, zatrzymał się i zauważył dwóch mężczyzn, którzy chcieli ukraść kabel trakcyjny, mający zasilać linię tramwajową.

Funkcjonariusz w czasie wolnym od służby, jadąc wieczorem rowerem usłyszał dźwięk piłowanego metalu. Policjant zatrzymał się na ulicy Płoskiego by sprawdzić skąd dochodzi hałas. Wiedział, że o tej porze nie mogą to być pracownicy firmy budującej linię tramwajową. Kilkanaście metrów dalej zauważył dwóch mężczyzn. Jeden siedział obok kabli, drugi leżał w krzakach. Obaj twierdzili, że piją wino. 20 metrów dalej znaleziono piłę do cięcia metalu.

Jerzy K. oraz Waldemar S. zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania byli pijani, jednak odmówili poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowa oraz technik kryminalistyki, który  przeprowadził oględziny. Zabezpieczona została także piła, która najprawdopodobniej posłużyła do popełnienia przestępstwa.

Wstępnie starty oszacowano na 200 tys. złotych. Z uwagi na przecięcie kabla, koniecznością będzie jego wymiana na odcinku 1,5 km, co zdaniem fachowców wpłynie na wydłużenie się czasu budowy.

Po wytrzeźwieniu mężczyźni zostaną przesłuchani. Najprawdopodobniej usłyszą zarzut z art.254a kk, który mówi o tym, że osoba, która zabiera, niszczy, uszkadza lub czyni niezdatnym do użytku element wchodzący w skład sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, elektroenergetycznej, gazowej, telekomunikacyjnej albo linii kolejowej, tramwajowej lub trolejbusowej, powodując przez to zakłócenie działania całości lub części sieci albo linii, podlega karze pozbawienia wolności do lat 8.

BRAK KOMENTARZY