Do mrągowskiej komendy zgłaszały się osoby, których rzeczy zostały skradzione. Dwie kobiety straciły torebki, a kolejne dwie rowery.
Do mrągowskiej komendy przyszła kobieta, która zawiadomiła o tym, że z korytarza piwnicznego został skradziony jej rower o wartości 1500zł. Kilka godzin później kolejna kobieta złożyła zawiadomienie o kradzieży torebki z zawartością dokumentów oraz kart płatniczych z czytelni biblioteki. Pokrzywdzona dostała informację, że sprawca zaraz po kradzieży udał się do kwiaciarni, gdzie skradzionymi kartami bankomatowymi usiłował zapłacić kwotę w wysokości 75zł.
Na szczęście pokrzywdzona na tyle sprawnie zadziałała, że zdążyła zablokować kartę, wobec czego transakcja się nie powiodła. Okazało się również, że osoba, która ukradła karty płatnicze próbowała również dokonać płatności internetowej przy użyciu numeru karty na kwotę ok 2500zł, jednak również ona się nie powiodła.
Gdy funkcjonariusze przyjmowali od tej kobiety zawiadomienie, do mrągowskiej komendy przyszła kolejna pokrzywdzona informując, że jej rower o wartości 1000zł również został skradziony z korytarza piwnicznego.
Chwilę później kolejna kobieta zgłosiła, że z pomieszczenia w SOR w Mrągowie jej torebka i torba również zostały skradzione. W torebce był między innymi portfel, dokumenty oraz karty płatnicze.
Policjanci natychmiast zaczęli działać. Dzięki wytężonej pracy, analizie zgłoszeń oraz współpracy z mieszkańcami, jeszcze tego samego dnia sprawca tych kradzieży został zatrzymany. Okazało się, że za tymi wszystkimi kradzieżami stał 31-letni mieszkaniec Działdowa.
Mężczyzna usłyszał 7 zarzutów między innymi kradzieży, usiłowania dokonania kradzieży z włamaniem na konto bankowe oraz usiłowania kradzieży. Okazało się, że dokonał tych czynów w warunkach tzw. „recydywy”.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że po rozstaniu z dziewczyną zaczęło mu brakować pieniędzy, więc postanowił zacząć kraść. Po kradzieży pierwszej torebki udał się do kwiaciarni, gdzie próbował zapłacić skradzionymi kartami za bukiet kwiatów, ale mu się to nie udało. W międzyczasie założył fikcyjne konto na jednym z portali aukcyjnych, przez które próbował kupić hulajnogę elektryczną za ok 2500zł, jednak z uwagi na to, że karty zostały zablokowane, ten zakup również się nie powiódł. Gdy stwierdził, że łupy się do niczego mu nie przydadzą torebkę wyrzucił do śmietnika. Kolejno przeszedł się po Mrągowie, gdzie na SOR w Mrągowie dokonał kolejnej kradzieży. Tam ukradł dwie torby, jednak po sprawdzeniu, że nie ma w nich pieniędzy wyrzucił je do śmietnika.
Kradzieży rowerów dokonał dzień wcześniej. Okazało się, że znał kod wejściowy na klatkę schodową jednego z bloków, do którego wszedł, a następnie piwnicą przeszedł do kolejnej klatki schodowej, gdzie z piwnicy ukradł rower. Rower sprzedał w lombardzie za kwotę 200zł. Gdy pieniądze mu się skończyły postanowił ukraść drugi rower, który również sprzedał za 200zł w lombardzie. Policjanci odzyskali torebki jak również oba rowery.