44-latek do domu jednorodzinnego wszedł pod osłoną nocy, w mieszkaniu spała kobieta. Obudziły ją dźwięki dochodzące z pomieszczenia, kiedy mężczyzna rabował. Oprawca dusił i szarpał 70-latkę.
Do tego poważnego zdarzenia doszło w nocy 7 stycznia w jednym z domów jednorodzinnych na terenie Giżycku. W tym domu spała 70-letnia kobieta. 44-latek uzbrojony w atrapę broni i z nałożoną kominiarką wszedł do budynku po tym jak wypchnął drzwi tarasowe.
Kiedy był już w środku to rabował, przeglądał pomieszczenia i szafki. Śpiącą kobietę obudziły dźwięki dochodzące z pomieszczeń. Kiedy mężczyzna zauważył, że kobieta nie śpi zaczął ją dusić, szarpać i przewrócił na sofę uniemożliwiając jej wstanie poprzez przyciskanie jej pleców nogą. Mężczyzna przy tym groził kobiecie i demonstrował „broń”. W wyniku rabunku zabrał mienie o łącznej wartości ponad 2 tysięcy złotych – były to dwa telefony, waluta obca, dokumenty.
70-latka o całej sytuacji powiadomiła policjantów. Oświadczyła również, że rozpoznaje tego mężczyznę. Według jej wskazania był to 44-letni mieszkaniec Giżycka, który na przełomie lipca i sierpnia ubiegłego roku wykonywał u niej remont. Śledczy pracowali na miejscu zdarzenia, zabezpieczali ślady, przesłuchiwali świadków.
Funkcjonariusze zespołu operacyjno-rozpoznawczego skupili się na ustaleniu miejsca pobytu wskazanego mężczyzny. Do zatrzymania 44-latka doszło tego samego dnia około godz: 13:00 na terenie Giżycka. Mężczyzna nie przejmując się tym co zrobił, bawił się ze znajomymi. Podczas zatrzymania policjanci ujawnili przy nim skradzione dokumenty, natomiast podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania zostały odzyskane kolejne rzeczy.
Na wniosek prokuratora, giżycki sąd zastosował wobec 44-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Mężczyzna już wcześniej dopuszczał się podobnych przestępstw.
W 2020 roku był skazany za podobne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowi, natomiast w styczniu 2023 w ramach toczącego się wobec niego postępowania dotyczącego przestępstwa kradzieży z włamaniem, 44-latek był objęty dozorem policji. Teraz grozi mu wyższy wymiar kary, ponieważ będzie odpowiadała w tzw. „recydywie”.