Zazwyczaj niełatwo przychodzi nam pożyczanie pieniędzy nowo poznanym osobom. Nawet wchodząc w intymną relację i słysząc prośbę o pożyczkę stajemy się nieufni.
Mieszkanka Bartoszyc zawiadomiła policjantów, że padła ofiarą oszusta podającego się za pracownika platformy wiertniczej na Morzu Czarnym. Kobieta w sierpniu tego roku, za pośrednictwem portalu społecznościowego nawiązała kontakt z nieznanym mężczyzną.
Ich relacja z biegiem czasu stała się coraz bardziej zażyła. Mężczyzna obiecywał przyjazd do Polski i spotkanie, jednak wcześniej potrzebował pieniędzy, bo rzekomo nie miał dostępu do swojego konta. Kobieta uwierzyła we wszystkie wymyślane przez niego bajki.
Przelewała Lucasowi na leczenie, na hotel, na kaucję, bo miał zostać zatrzymany i szereg innych pilnych potrzeb. Chciała dać mu kolejne pieniądze, jednak zabrakło jej środków. Zwróciła się o pożyczkę do członka rodziny, który uświadomił kobiecie, że padła ofiarą bezwzględnego oszusta. Kobieta straciła ponad 375 tys. zł.