Indykpol AZS Olsztyn stracił trenera

0
1499

Andrea Gardini w przyszłym sezonie nie będzie już trenerem olsztyńskiego klubu. Włoch podpisał kontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Włoski trener rozpoczął pracę z olsztyńskim klubem w 2014 roku. Początki nie były łatwe, ponieważ AZS pod jego wodzą spisywał się poniżej oczekiwań. W dwóch poprzednich sezonach kończył rywalizację na 10 miejscu, chociaż apetyt był znacznie większy. W klubie jednak zaufali Gardiniemu i widać, że była to dobra strategia.

W tym sezonie AZS jest jedną z największych niespodzianek całego sezonu. Olsztynianie zajmują w tabeli piąte miejsce i nadal mają szansę na grę o medale. Andrea Gardini zbudował zespół, którego boją się praktycznie wszystkie drużyny występujące w Plus Lidze. Drużyna zbudowana została z zawodników, z których zrezygnowały inne kluby. Nie ma w niej gwiazd, a najważniejszą jest zaletą jest kolektyw.

Widać, że pomiędzy zawodnikami jest chemia i panuje zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Trener Gardini potrafił także odbudować takiego zawodnika, jak Wojtek Włodarczyk. Jego kariera nie przebiegła tak, jak zapewne sobie wymarzył, ale widać, że w Olsztynie ewidentnie odżył i jest w tym sezonie jednym z najlepszych zawodników całej ligi. Naprawdę praktycznie wszyscy zawodnicy, którzy dołączyli do klubu przed sezonem okazali się wzmocnieniami.

Teraz Andrea Gardini stanie przed trudnym zadaniem, ponieważ będzie musiał zastąpić w Kędzierzynie-Koźlu, Ferdinando de Giorgiego, który będzie prowadził reprezentację Polski. Prezes olsztyńskiego klubu, Tomasz Jankowski potwierdził, że już trwają rozmowy z kandydatami na trenera olsztyńskiego klubu. Spekuluje się, że głównym faworytem jest Roberto Santilli, który w przeszłości prowadził m.in. Jastrzębski Węgiel czy MKS Będzin.

BRAK KOMENTARZY