10-latek ukradł rower spod sklepu, „bo mu się podobał”

0
456

10-latkowi z Ełku wpadł w oko niezabezpieczony rower. Długo się nie zastanawiał i go skradł.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru. Okazało się, że nastoletni właściciel zostawił go na kilka minut przed sklepem.

Niestety, gdy wyszedł z niego po zakończonych po zakupach spostrzegł, że jego roweru nie ma. Ten był wart ponad 3 tys. zł.

-Funkcjonariusze wykonując czynności w tej sprawie ustalili, że kradzieży dokonał 10-latek, który przechodził obok sklepu. W rozmowie z policjantami przyznał, że spodobał mu się rower i chciał nim pojeździć, więc spontanicznie go ukradł – informuje Agata Kulikowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ełku.

Rower został odzyskany dzięki mieszkance Ełku, który widziała ogłoszenie o kradzieży na portalu społecznościowym

BRAK KOMENTARZY