Trzecia liga koszykówki. Różne oblicza Stomilu Olsztyn

0
2379

Olsztyńscy koszykarze w dwa dni musieli rozegrać aż dwa spotkania. Ostatecznie zanotowali 50% skuteczności, ponieważ jeden mecz przegrali, ale w następnym zagrali dużo lepiej i pokonali swojego przeciwnika.

Sobotni mecz z BAT-em Sierakowice miał być dla olsztynian spacerkiem. Mieli oni odnieść łatwe zwycięstwo i nie zmęczyć się za bardzo przed niedzielną potyczką. Sport jest jednak bardzo nie obliczalny i olsztynianie przekonali się o tym.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Stomil grał dobrze w ofensywie, ale niestety popełniał mnóstwo prostych błędów w defensywie. Goście w tej części spotkania zdobyli sporo bardzo łatwych punktów. Olsztynianie albo gubili krycie, albo nie nadążali wrócić do defensywy, po swoich ofensywnych akcjach. Ostatecznie jednak po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą trzech punktów.

W drugiej kwarcie Stomil pogubił się nieco także w ofensywie. Kilka razy olsztynianie stracili piłkę po swoich błędach, a także często brakowało im skuteczności w sytuacjach podkoszowych. Goście za to poczuli swoją szansę i zaczęli grać naprawdę dobrze. Dzięki temu to właśnie oni schodzili na przerwę z prowadzeniem 36:38.

Trzecia kwarta była najgorsza w wykonaniu Stomilu. Nie mieli oni pomysłu na rozwiązanie akcji ofensywnych, a także byli bardzo nieskuteczni. Szwankowały przede wszystkim rzuty za trzy punkty. Olsztynianie w drugiej części meczu nie potrafili trafić żadnego rzutu z dystansu, a goście natomiast całkiem nieźle sobie z tymi rzutami radzili. Co ciekawe udało im się nawet w ostatniej sekundzie tej kwarty trafić rzut zza połowy boiska i tym samym przed ostatnią kwartą to oni byli w lepszym położeniu.

W ostatniej kwarcie Stomil grał bardzo nierówno. W pewnym momencie udało mu się wyjść na prowadzenie, ale później znowu przyszedł okres słabszej gry, który goście bardzo dobrze wykorzystali i ostatecznie wygrali ten mecz 79:84. Wydaje się, że koszykarze z Olsztyna trochę zlekceważyli swojego przeciwnika i dlatego tak ten mecz wyglądał. Popełnili oni naprawdę mnóstwo błędów zwłaszcza w defensywie i niestety przez to po raz pierwszy w tym sezonie musieli poznać gorycz porażki.

W niedzielne przedpołudnie olsztynianie rozegrali kolejny mecz w ramach trzeciej ligi koszykarzy i zmierzyli się z zespołem GAMA SKS Starogard Gdański. Drużyna ta jest jedną z najsłabszych w całej lidze, dlatego olsztynianie nie mieli problemów by to spotkanie wygrać.

Wiadomo, że nie jest łatwo rozegrać dwa mecze w przeciągu kilku godzin, dlatego trener Stomilu, Piotr Wirchanowicz dał w niedzielnym spotkaniu pograć większej liczbie koszykarzy, a ci odwdzięczyli się mu dobrą grą. Ostatecznie Stomil wygrał w hali rywala 68:94 i dalej jest liderem ligowej tabeli.

 

 

BRAK KOMENTARZY