W olsztyńskim zamku promowano „Pieśni polskie i węgierskie Ferdynanda Gregoroviusa”

0
2417

W salach kopernikowskich olsztyńskiego zamku obyło się spotkanie promujące „Pieśni polskie i węgierskie Ferdynanda Gregoroviusa”, które powstało dzięki pomysłowi Andrzeja Małyszko.

Oprócz samej promocji wydawnictwa, uczestnicy mogli posłuchać jak brzmią utwory w trzech językach – polskim, niemieckim i węgierskim – w interpretacji m.in. Ireny Telesz oraz Marcina Kiszluka. Ponadto można było posłuchać wystąpień naukowych prof. dr hab. Janusza Jasińskiego („Ferdinand Gregorovius a Polska”) i prof. Istvána Kovácsa („Wiosna Ludów”).

Jak powiedział Andrzej Małyszko, decyzja o wydaniu „Pieśni polskich i węgierskich Ferdynanda Gregoroviusa” narodziła się, gdy otrzymał kilka tłumaczeń od profesora Jasińskiego. – Wydały mi się bardzo interesujące. Jest to poezja romantyczna z połowy XIX wieku. Napisana przez Niemca w hołdzie Polakom i Węgrom, uczestnikom Powstania Węgierskiego i Wiosny Ludów. Andrzej Małyszko dodał, że praca nad tym wydawnictwem nie była łatwa. – Praca była żmudna. Uzyskałem przychylność stowarzyszenia i rozpoczęła się dwuletnia batalia. W 2015 roku wyszła wersja drukowana, a później były one czytane przez Irenę Telesz w radio. Ludzie byli tym bardzo zainteresowani i wtedy błysnęło mi, że trzeba wydać audiobooka.

Andrzej Małyszko zaintrygował się sylwetką Ferdynanda Gregoroviusa, mieszkańca Nidzicy. – Sięgnąłem do źródeł, czyli jego utworów, które zostały opublikowane w 1849 roku i od tego czasu nie były wznawiane – wspomina Małyszko. – Zaledwie kilka z nich zostało przetłumaczonych na język polski przez mazurskiego poetę Erwina Kruka. Po ich przeczytaniu nabrałem pewności, że wiersze powinny zostać wydane w całości i udostępnione szerszej publiczności, nie tylko polskojęzycznej.

W ukazaniu się książki udział miało także Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie, które udzieliło wsparcia m.in. podczas przygotowywania dokumentacji projektowej. Wydanie to zostało zrealizowane w ramach projektu „Powstanie Wiosna Ludów w literaturze europejskiej” wpisującego się w Węgiersko-Polski Program Współpracy Pozarządowej.

Fotorelacja:

BRAK KOMENTARZY