Dobra reforma. CBOS: według 52 proc. Polaków reforma edukacji była potrzebna

0
876
Będą rozmowy z ministrem finansów na temat podniesienia planowanej kwoty subwencji oświatowej na 2020 r.

52 proc. Polaków sądzi, że reforma edukacji była potrzebna, a dla 67 proc. nowy system edukacji jest lepszy niż poprzedni – wynika z najnowszego badania CBOS. Jednocześnie 40 proc. badanych ma zastrzeżenia do przygotowania reformy, a 36 proc. do jej wdrożenia.

Wyniki badań CBOS pokazują, że Polacy na ogół pozytywnie oceniają nowy system edukacji z ośmioletnią szkołą podstawową, czteroletnim liceum ogólnokształcącym oraz pięcioletnim technikum.

Dwie trzecie respondentów (67 proc.) sądzi, że jest on lepszy niż wcześniej obowiązujący (z sześcioletnią podstawówką, trzyletnim gimnazjum, trzyletnim liceum ogólnokształcącym i czteroletnim technikum), w tym 37 proc. ocenia go jako zdecydowanie lepszy. Przeciwną opinię wyraża jedna piąta badanych (21 proc.), w tym jedynie 8 proc. wyjątkowo krytycznie.

Polacy na ogół sądzą, że reforma edukacji była potrzebna (52 proc. wobec 37 proc. będących przeciwnego zdania), natomiast mają istotne zastrzeżenia do jej przygotowania (40 proc. opinii negatywnych wobec 29 proc. pozytywnych) oraz wdrożenia (odpowiednio 36 proc. wobec 31 proc.).

Według CBOS zmianę strukturalną w szkołach związaną z wygaszaniem gimnazjów aprobują przede wszystkim ci respondenci, którzy sami kształcili się w systemie z ośmioletnią podstawówką (72 proc. wskazań). Natomiast ci, którzy w ramach swojej edukacji uczęszczali do gimnazjów, częściej niż pozostali krytycznie oceniają wprowadzone zmiany, przy czym i wśród nich przeważa opinia, że obecny system nauczania (bez gimnazjów) jest lepszy niż poprzedni (58 proc. wobec 32 proc.).

Inną zmienną, która wpływa na ocenę systemu edukacji, są preferencje partyjne respondentów. Niemal we wszystkich elektoratach, z wyjątkiem Nowoczesnej, przeważają zwolennicy nowej struktury edukacji (bez gimnazjów), jednak zdecydowanie najwięcej jest ich wśród potencjalnych wyborców PiS i Kukiz’15 (odpowiednio 87 proc. i 84 proc.), wyraźnie mniej natomiast w elektoracie PO (51 proc.), SLD (46 proc.) oraz Nowoczesnej (31 proc.).

Z badań wynika także, iż jedna trzecia respondentów (34 proc.) sądzi, że system po zmianach działa lepiej niż ten sprzed reformy, co piąty (19 proc.) jest zdania, że podobnie i tyle samo respondentów (19 proc.) uważa, że gorzej. 28 proc. badanych nie jest w stanie ocenić różnicy.

Jak podaje CBOS, Polacy dobrze oceniają jakość nauczania w polskim systemie edukacji. W przypadku wszystkich typów szkół publicznych wyraźnie częściej wystawiane są oceny pozytywne niż negatywne, przy czym najlepiej wypada ocena edukacji w publicznych szkołach podstawowych (56 proc. opinii pozytywnych i 22 proc. negatywnych), publicznych liceach ogólnokształcących (odpowiednio 52 proc. i 11 proc.) oraz publicznych technikach (51 proc. i 8 proc.). Natomiast nieco gorzej postrzegane są wygaszane gimnazja publiczne (41 proc. i 27 proc.) oraz publiczne zasadnicze szkoły zawodowe (41 proc. i 12 proc.).

Najmniej pozytywnych ocen (33 proc.) mają wprowadzone od września ubiegłego roku publiczne szkoły branżowe, z tym, że większość badanych (59 proc.) nie jest w stanie ocenić tego nowego typu szkół w polskim systemie edukacji.

CBOS zwraca jednak uwagę, że po uwzględnieniu opinii wyłącznie tych respondentów, którzy są w stanie ocenić poszczególne typy szkół publicznych (wykluczono z analizy liczne odpowiedzi “trudno powiedzieć”), hierarchia ocen znacznie się zmienia. Okazuje się bowiem, że najlepiej postrzegane są szkoły ponadgimnazjalne, w tym zwłaszcza technika, licea i szkoły branżowe (od 82 proc. do 87 proc. ocen pozytywnych). Relatywnie najsłabiej natomiast wypadają gimnazja – niemal dwie piąte osób wypowiadających się na ten temat ocenia je źle (39 proc. wobec 61 proc. oceniających dobrze).

W ciągu ostatniego roku, a więc od czasu wprowadzenia reformy zmniejszyły się przede wszystkim odsetki pozytywnych ocen dotyczących poziomu kształcenia w gimnazjach (spadek o 12 punktów procentowych) i szkołach podstawowych (spadek o 10 punktów), a w mniejszym stopniu także w liceach ogólnokształcących (spadek o 7 punktów), technikach i zasadniczych szkołach zawodowych (spadek po 6 punktów).

Kluczowa – zdaniem CBOS – w ocenie zmian w systemie edukacji jest obserwacja ich przystosowania w szkołach zlokalizowanych w najbliższym sąsiedztwie. Mimo że – jak wynika z badań – znaczny odsetek badanych (42 proc.) nie orientuje się, czy w pobliskich szkołach pojawiły się jakieś problemy w związku z wdrażaną reformą, jednak ci, którzy takie trudności dostrzegli (łącznie 15 proc. ogółu badanych), w większości (51 proc.) są zdania, że obecnie system edukacji funkcjonuje gorzej niż przed wprowadzeniem reformy.

Przeciwnego zdania są natomiast ci, którzy problemów z wdrażaniem reformy w szkołach zlokalizowanych w ich miejscu zamieszkania (gminie) nie zaobserwowali (łącznie 43 proc. ogółu badanych) – 52 proc. z nich ocenia, że obecny system nauczania w szkołach sprawdza się lepiej niż poprzedni.

Ci respondenci, którzy w szkołach zlokalizowanych w pobliżu miejsca ich zamieszkania zetknęli się z trudnościami związanymi z wprowadzaniem reformy, nie mają większych wątpliwości co do tego, że została ona źle przygotowana (78 proc.) i niewłaściwie wdrożona (72 proc.). W większości też twierdzą, że nie była potrzebna (60 proc.).

Z kolei wśród tych, którzy nie zaobserwowali w pobliskich szkołach problemów związanych z reformą, choć nie brakuje głosów krytycznych na jej temat (około jednej czwartej wskazań), najczęściej wyrażane jest przekonanie, że była ona potrzebna (65 proc.), została właściwie wdrożona (50 proc.) i dobrze przygotowana (46 proc.).
Badanie “Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 16–23 sierpnia na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

BRAK KOMENTARZY