Wyrok w sprawie próby zabójstwa żony i teściów

0
390

Sprawa dotyczyła zdarzenia, do którego doszło w dniu 30 listopada 2020 r. na terenie jednej z posesji w gminie Lubomino.
Zdaniem oskarżyciela Robert Z., działając z zamiarem pozbawienia życia teścia Ryszarda B. i żony Ewy Z., oddał w ich kierunku kilka strzałów z pistoletu, raniąc swojego teścia w rękę. Oskarżony zamierzonego celu jednak nie osiągnął z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonych.

Było dobrze, ale się pogorszyło

Według ustaleń prokuratora małżonkowie Robert Z. i Ewa Z. wraz z dzieckiem mieszkali w domu jednorodzinnym w jednej z miejscowości na terenie gminy Lubomino. W tym samym domu, ale z osobnym wejściem mieszkali także rodzice Ewy Z. Początkowo relacje małżeńskie układały się poprawnie. Pasją Roberta Z. było strzelanie. Należał on do sportowego klubu strzeleckiego. Posiadał legalnie broń palną i amunicję, które przechowywał w domu. W późniejszym okresie relacje pomiędzy małżonkami uległy pogorszeniu. Ewa Z. wypominała mężowi m.in., że nadużywa alkoholu. Z Kolei Robert Z. zarzucał żonie niewierność. Na tym tle doszło pomiędzy nimi do kłótni, w konsekwencji której podjęli decyzję o rozstaniu. Jednakże w dniu 30 listopada 2020 r., gdy Ewa Z. po pracy wróciła do domu, między małżonkami doszło do kolejnej kłótni.

Robert Z. zażądał od małżonki, aby wytłumaczyła się ze swojego postępowania w obecności postronnej osoby. W tym celu miał nakazać Ewie Z. pójść z nim do samochodu, a kiedy spotkał się z odmową sięgnął po pistolet, wyciągnął żonę z mieszkania (popychał ją i ciągnął za włosy), a następnie – krzyczącą i wzywającą pomocy – wepchnął do samochodu. W pewnym momencie Ewa Z. wydostała się z pojazdu i zaczęła uciekać w stronę mieszkania rodziców. Po drodze spotkała ojca, któremu powiedziała, że jej mąż ma broń palną i zaraz ich zabije. Gdy pokrzywdzeni byli już przed drzwiami mieszkania, Robert Z. miał oddać w ich kierunku kilka strzałów, a kolejne dwa strzały, kiedy oboje wbiegli już do mieszkania. Następnie Robert Z. wsiadł do samochodu i odjechał w nieznanym kierunku.

Seria strzałów 

W związku z powyższym na Robercie Z. oprócz zarzutu usiłowania zabójstwa dwóch osób ciążył również zarzut stosowania wobec Ewy Z. przemocy w celu zmuszenia jej do określonego zachowania – wepchnięcia do samochodu wbrew jej woli.

Proces Roberta Z. rozpoczął się w dniu 7 grudnia 2021 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oskarżony w trakcie procesu złożył wyjaśnienia, w których przyznał się do oddania strzałów z pistoletu, ale nie do zamiaru zabicia Ewy Z. i Ryszarda B.

Wyrok w tej sprawie zapadł w dniu 22 czerwca 2022 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał Roberta Z. za winnego popełnienia obu zarzucanych mu czynów, z tym jednak ustaleniem, że działał on z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia oboje pokrzywdzonych, oddając w ich kierunku szybko serię 6 strzałów z broni palnej. Robert Z. za te oba czyny został skazany na karę łączną 8 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności. Sąd orzekł wobec oskarżonego także środek zabezpieczający w postaci terapii,

a także zakazy kontaktowania się w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonymi oraz zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 100 metrów przez okres 10 lat.

Były okoliczności łagodzące

Sąd Okręgowy podając ustne motywy wyroku wskazał, że kwestią sporną w tej sprawie było istnienie u oskarżonego zamiaru pozbawienia życia pokrzywdzonych. Sąd zwrócił uwagę, że Robert Z., stojąc od pokrzywdzonych w odległości 9-11 metrów, oddał szybko serię 6 strzałów z broni palnej w ich kierunku, gdy oddalali się do drzwi mieszkania. Jeden z wystrzelonych pocisków trafił w rękę Ryszarda B., a pozostałe w futrynę, ościeżnicę i drzwi. W ocenie Sądu, takie zachowanie oskarżonego świadczy o tym, że nie wątpliwie miał on zamiar zabicia pokrzywdzonych, a tym samym musiał przewidywać możliwość zabójstwa tych ludzi i się na to godził.

Oskarżony jest osobą dorosłą i musiał wiedzieć, jakie są skutki użycia broni palnej.

Orzekając o karze, Sąd uznał, że stopień społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonego jest znaczny. Sąd za okoliczność obciążającą oskarżonego uznał próbę zabójstwa żony i teścia, czyli osób bliskich, bez istotnego powodu. Z kolei okolicznościami, które wpłynęły na to, aby tę karę oskarżonemu nadzwyczajnie złagodzić, były m.in. jego dotychczasowa niekaralność, bardzo dobra opinia w miejscu pracy i wśród lokalnej społeczności, jak również ograniczona, ale nie w stopniu znacznym zdolność do pokierowania swoim postępowaniem oraz dobrowolne zgłoszenie się na policję.

BRAK KOMENTARZY