Wypadek na wodzie. Ucierpiała 5-letnia dziewczynka

0
814

Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku, do którego doszło na jeziorze Bełdany. W zdarzeniu ucierpiała 5-latka. Dziewczynka płynęła na dmuchanym materacu doczepionym linką do jachtu żaglowego za sterami, którego stał jej ojciec. 

W niedzielę (27 czerwca br.) około południa, na jeziorze Bełdany, doszło do wypadku, w którym ucierpiała 5-latka. Dziewczynka wraz z ojcem, babcią i dziadkiem wypoczywali na jachcie żaglowym. Przyjechali na Mazury z Warszawy. 5-latka płynęła na dmuchanym materacu doczepionym linką do jachtu. W pewnym momencie dziecko zsunęło się i wpadło do wody. Ojciec zatrzymał łódź i próbował wyciągnąć córkę.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że przez przypadek złapał za manetkę sterowniczą silnika zwiększając jego obroty. W tym momencie śruba napędowa rozcięła dziewczynce nogę. Załoga jachtu natychmiast powiadomiła o zdarzeniu służby ratunkowe i spłynęła do najbliższego portu. 5-latka śmigłowcem przetransportowana została do szpitala w Olsztynie. Załoga jachtu była trzeźwa. Dziewczynka miała na sobie kamizelkę ratunkową.

Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Apelują też do wypoczywających na wodzie i nad wodą o zachowanie zdrowego rozsądku i odpowiedzialności, bo jak widać niewinna zabawa może mieć tragiczny finał.

BRAK KOMENTARZY