Władze Olsztyna rozpoczynają walkę z reklamami

0
1786

Elementy psujące krajobraz to problem wielu polskich miast. Władze Olsztyna rozpoczynają prace nad przepisami, które mają zmienić wygląd stolicy regionu.

Pierwsze próby uporządkowania wyglądu ulic, deptaków, otaczającej nas przestrzeni, ratusz podjął kilka lat temu. W 2011 roku przygotowany został Program Poprawy Wizerunku Przestrzeni Publicznej i Estetyzacji. Dokument opisywał m.in. wygląd i kolorystykę tablic informacyjnych albo reklam. Niestety, prawo przyjęte przez radnych zostało uchylone przez wojewodę. A to oznaczało dowolność choćby w promowaniu swoich produktów i usług np. na terenie Starego Miasta.

Coraz częściej pojawiające się w różnych miastach głosy niezadowolenia doprowadziły do kwietniowej zmiany ustawy dotyczącej ochrony krajobrazu (zaczęła obowiązywać we wrześniu). A to daje szansę na opanowanie chaosu, którego przyczyną są m.in. wielkopowierzchniowe reklamy.

– To początek drogi długiej, ale mam nadzieję, że owocnej – mówi Magdalena Rafalska, dyrektor wydziału rozwoju miasta i budownictwa. – Uchwała będzie obowiązywać na terenie całego miasta, każdej działki. Regulacje będą dotyczyły i właścicieli prywatnych, przedsiębiorców, instytucji, a także gminy.

W ostatnich tygodniach studenci Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego inwentaryzowali reklamy, głównie w ścisłym Śródmieściu. Ale przygotowywane przepisy będą dotyczyć nie tylko spraw związanych z promocją.

– Chcielibyśmy zacząć ujednolicać małą architekturę – wyjaśnia Magdalena Rafalska. – To już dzieje się przy okazji inwestycji tramwajowej. Chcemy pracować nad rzeczami, o których nikt nie myśli przy codziennym odbiorze, np. umiejscowienia i montażu śmietnika przy przystanku albo znaku na wiacie. Podczas projektowania często nie bierze się tego pod uwagę, a dopiero po czasie okazuje się, że pewne elementy w określonym miejscu nie pasują. Mamy też narzędzie, by powiedzieć, jakie ogrodzenia nie powinny być instalowane.

Prace związane z przygotowaniem odpowiednich przepisów mogą potrwać nawet kilkanaście miesięcy.

BRAK KOMENTARZY