Warmia Olsztyn na skraju upadku

0
1222

Sytuacja czwartoligowej Warmii Olsztyn jest dramatyczna. Klub zajmuje ostatnie miejsce w ligowej, a do tego nie ma gdzie rozgrywać swoich meczów.

Jeszcze kilka miesięcy temu w Warmii Olsztyn wszyscy się cieszyli. Drużyna z przytupem awansowała do czwartej ligi. Była zdecydowanie najlepszym zespołem na szczeblu okręgowym. Wydawało się, że w czwartej lidze olsztyńska drużyna postawi kolejny krok do przodu. Dzieje się zupełnie inaczej i drużyna została brutalnie zweryfikowana.

Postawa sportowa drużyny podczas rundy jesiennej była katastrofalna. Warmia z dziesięcioma punktami na koncie zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Straciła w tym sezonie aż 45 bramek , a starta do bezpiecznego miejsca w tabeli jest bardzo duża. Nie można jednak tych wyników sportowych, nie połączyć z problemami infrastrukturalnymi. Trzeba dodać, że Warmia wszystkie swoje mecze rozgrywała na wyjeździe, ponieważ jej obiekt nie nadaje się, aby rozgrywać na nim mecze na poziomie czwartoligowym.

Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej we współpracy z Warmią Olsztyn przedstawił film, który pokazuje w jakich warunkach muszą trenować zarówno młodzi piłkarze, jak i seniorzy.

Dzieci i młodzież, której w Warmii Olsztyn jest bardzo dużo mają bardzo słabe warunki do rozwoju. Dzieci przyjeżdżają na treningi już przebrane, albo przebierają się na hali, w której warunki również są dramatyczne. Dach w niej przecieka, a zapach jaki jest taki, że nie zachęca do dłuższego przebywania. To też sprawia, że wielu młodych piłkarzy nie decyduje się przyjść do olsztyńskiego klubu, ponieważ rodzice wybierają dla nich klub o lepszych warunkach.

Budynek, w którym znajdowały się biura, pokój socjalny, pokój sędziowski i szatnie został zamknięty przez nadzór budowlany. W łazienkach znajduje się jeden prysznic, nie ma żadnego ogrzewania, okna są nieszczelne, a same szatnie wyglądają katastrofalne. Trudno nawet wyobrazić sobie fakt, że w takim  pomieszczeniu znajduje się jednocześnie dwadzieścia osób, a tak bywało podczas przeróżnych spotkań.

To wszystko sprawiło, że klub nie może rozgrywać ligowych spotkań na swoim obiekcie. Warmia nie dostała licencji i jeżeli naprawdę dokładnie przyjrzymy się temu kompleksowi sportowemu, to dojdziemy do wniosku, że była to słuszna decyzja. Infrastruktura jest w totalnej ruinie i taki obiekt jest wstydliwą wizytówką miasta, ponieważ warto zaznaczyć, że cały kompleks jest własnością miasta. Wcale jednak dużo nie trzeba, żeby to zmienić.

W miejscu gdzie wcześniej był kort tenisowy, chcielibyśmy ustawić kontenery z szatniami, można by to porównać do kompleksu na Dajtkach. Chcielibyśmy, żeby dzieci mogły w godnych warunkach się przebrać, wykąpać czy odpocząć. Dzieci miałby stąd bliżej na płytę boiska. Chcielibyśmy także postawić mobilną trybunę na płycie głównej, oraz mobilne ławki rezerwowych. Mieliśmy to obiecane przez miasto, ale obecnie obietnice te legły w gruzach – tak podczas filmu wyliczał Andrzej Lejman, członek zarządu KKS Warmia Olsztyn.

Obietnice były, ale ich realizacji nie ma. Nawet prezydent Piotr Grzymowicz w swoim programie wyborczym umieścił takie pięknie brzmiące hasło „zbudować Regionalne Centrum Szkolenia młodych piłkarzy w oparciu o kompleks sportowy „Warmia”. Nikt nie oczekiwał, że uda się to zrobić w rok (tyle minęło od wyborów), ale oczekiwano, że jakieś kroki zostaną ku temu poczynione. Tak się jednak nie stało. Wiadomo, że w przyszłym roku samorządy mogą mieć jeszcze większe problemy z budżetem, a w Olsztynie najłatwiej oszczędza się właśnie na sporcie.

Projekcja wspomnianego wcześniej filmu wywołała sporą dyskusję. W ostatnim czasie odbyły się spotkania pomiędzy przedstawicielami klubu, a władzami OSiR-u. Obie strony podkreślały, że dyskusja była owocna i na pewno dojdzie do kolejnych spotkań, na których będą omawiane dalsze perspektywy dotyczące kompleksu sportowego „Warmia”.  Jeżeli jednak szybko nie dojdzie do jakiś konkretnych uzgodnień, to seniorska drużyna Warmii Olsztyn, również podczas rundy wiosennej będzie musiała swoje mecze rozgrywać na wyjeździe. To może sprawić, że spadnie z hukiem z czwartej ligi i trudno będzie jej odbudować swoją pozycję, na którą przez lata pracowała.

BRAK KOMENTARZY